"A wy za kogo mnie uważacie? A odpowiadając Szymon Piotr rzekł: Tyś jest Chrystus, Syn Boga żywego. A Jezus odpowiadając, rzekł mu: Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jonasza, bo nie ciało i krew objawiły ci to, lecz Ojciec mój, który jest w niebie" (Mat. 16:15-17). …
Czy Chrystus narodził się z dziewicy ?
Oczywiście każdy człowiek czytający Pismo Święte bez wachania odpowie że Chrystus narodził się z dziewicy o imieniu Maria. Na dowód takiego stanu rzeczy podaje się zazwyczaj wersety z dwóch synoptycznych ewangeli -Mateusza 1,18-25; 2,11.13-14.20-21 oraz Łukasza 1,26-38; 39-56; 2,1-7.16.19 oraz 33-35.
Niemniej znajdują sie krytycy opisanego w Ewangeliach nadprzyrodzonego poczęcia .Tego typu polemiki pochodziły i wciąż pochodzą najczęściej z kręgów kultury żydowskiej.
Uważają oni dziewictwo Marii za niehistoryczne i oparte na fałszywym tłumaczeniu słowa dziewica w Biblii, które oznaczać miało jedynie kobietę niezamężną. Odwołują się również do rzekomo sprzecznych rodowodów Chrystusa w Ew Mateusza i Łukasza.
Pogląd taki wynika z niezrozumienia Pisma Świętego. Jak wiemy Żydzi mieli z tym szczególne problemy już za czasów Chrystusa.
Istnieje kilka powodów, dla których dziewicze narodzenie Syna Bożego było konieczne.
-Biblia naucza, że Słowo, które stało się Ciałem, było u Boga od samego początku (Jan 1,1).
-Fakt preegzystencji Chrystusa jest poświadczony wiele razy w Nowym Testamencie: Jan 8,58; Flp 2,5-11; Kol 1,15.
-Gdy Chrystus przyszedł na świat, nie był On nowo stworzoną osobą – tak jak my jesteśmy – lecz był wcześniej Synem Boga.
Narodzenie z dziewicy Marii domagało się interwencji Boga i właśnie to opisują Ewangelie.
Co więcej innym powodem konieczności narodzenia Chrystusa z dziewicy była Jego bezgrzeszna natura.
Podstawowym nauczaniem Nowego Testamentu jest fakt, że od dnia swoich narodzin, aż do dnia śmierci Chrystus był bez grzechu.
Ponieważ Każdy człowiek jest skażony grzechem, konieczne było aby Chrystus narodził się bez ingerencji mężczyzny. Grzech pierworodny dziedziczymy po ojcu. Dlatego Chrystus musiał zostać poczęty bez udziału mężczyzny.
Kto zatem jest Ojcem Chrystusa ?
Chrystus jest nazywany „Synem Bożym”. Dla Żydów termin ten oznaczał szczególną relację o charakterze duchowo-prawnym, nigdy zaś dosłownym (byłoby to równoznaczne z bluźnierstwem).
Dla dzisiejszego naśladowcy Chrystusa, oraz autorów ewangelii Mateusza czy Łukasza, a szczególnie Jana, termin ten jest odczytywany dosłownie. W tym sensie odczytuje się stwierdzenie „znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego”. Ojcem Chrystusa według Ewangelistów jak i samego Chrystusa jest sam Bóg.
Dlaczego Józef nie mógł być biologicznym ojcem Chrystusa?
Jest kilka poważnych przeszkód które dyskfalifikują Józefa aby ten mógł stać sie biologicznym ojcem Chrystusa. Przytoczę najważniejszą :
Gdyby Chrystus był potomkiem Józefa, nie miałby legalnych praw do tronu Dawida. Według Jeremiasza 22,28-30 nie mogło być żadnego króla w Izraelu, który byłby potomkiem króla Jechoniasza, a Mateusz 1,12 podaje, że Józef pochodził od Jechoniasza. Gdyby ojcem Chrystusa był Józef, Chrystus nie mógłby zgodnie z prawem zasiąść na tronie Dawida, ponieważ pochodziłby z linii obłożonej przekleństwem.
Wracając do rzekomo sprzecznych rodowodów ,rodowody w Ewangeliach Mateusza i Łukasza również nie są sprzeczne jak twierdzą środowiska zblizone do Żydowskich.
Są one całkowicie odmienne od czasów Dawida aż do Chrystusa. Jeden jest rodowodem człowieka z linii Natana, syna króla Dawida, a drugi rodowód sięga wstecz do Salomona, także syna Dawida.
Jak to możliwe, by Józef mógł mieć dwa różne rodowody?
Przecież w takim wypadku musiałby mieć dwóch ojców! Choć dla nas jest to nie do pomyślenia, jednakże według zasady Starego Testamentu wielu ludzi miało dwa rodowody i dwóch ojców. Jakim cudem? Otóż jest przykazanie, które mówi:
"Jeżeli bracia mieszkają razem, a jeden z nich umrze, nie pozostawiwszy po sobie syna, żona zmarłego nie wyjdzie za mąż na zewnątrz za obcego mężczyznę. Jej szwagier sprowadzi się do niej i weźmie ją sobie za żonę, i ożeni się z bezdzietną wdową po swoim bracie. Pierworodny, którego ona urodzi, zostanie uznany za syna zmarłego jego brata i tak nie będzie jego imię wymazane z Izraela." Powtórzonego Prawa 25:5-6
Chociaż powyższy fragment sugeruje jedynie stosowanie tej zasady w przypadku śmierci rodzonego brata, to jednak opowieść z księgi Rut mówi nam wyraźnie, iż zasadę tę stosowano także dla rodów, gdyż związane to było z utrzymaniem przekazywanej dziedzicznie ziemi w obrębie danych plemion i rodów.
W ten sposób Obed syn Booza był także synem Elimeleka – mówią o tym wersety 5, 10 i 14 z 4 rozdziału księgi Rut.
Jako że Jakub (ojciec Józefa według Mateusza) jak i Heli (ojciec tegoż Józefa według Łukasza) obaj pochodzili z rodu Dawida przez co byli braćmi w znaczeniu powyżego przykazania i powyższej zasady, na jednym z nich spoczął obowiązek spłodzenia syna po zmarłym krewniaku, aby ich ziemia nie przeszła w posiadanie innego rodu czy też nawet innego plemienia. Nie wiemy czy biologicznym ojcem Józefa był Jakub czy też Heli, ale obaj mogli być nazywani ojcami Józefa według przedstawionego powyżej prawa obowiązującego w starotestamentowym Izraelu.
Narodzenie Chrystusa ,obiecanego Zbawiciela z dziewicy jest nie tylko faktem historycznym ale NIEZBĘDNYM wymogiem dzięki któremu możliwe było odkupienie grzechów ludzkości.
Grzegorz Pawłowski
W końcu sam Chrystus wielokrotnie powtarzał ze jest synem Bożyma żydzi chcieli go za to ukamienować, do tego musiał mieć połowicznie ludzką naturę gdyż podlegał prawu i je wypełnił.Ciekawe znalezisko o Jechoniaszu.
Dzięki Darku. Art w zasdadzie powstał tylko i wyłącznie w odpowiedzi na głoszoną przez Żydów oraz Duchowego Renesansa naukę że Chrystus był synem Józefa. My wiemy z Ewangeli że jest Synem Bożym i poczęty został w cudowny sposób za sprawą Ducha Świętego. Żydzi i nasz rozmówca Duchowy Renesans nie uznają tekstów Ewangeli dlatego stworzyłem art który z innej strony wyjaśnia dlaczego Mesjasz musiał narodzić się z dziewicy i dlaczego Jego biologicznym ojcem nie mógł być ziemski człowiek.Choć wiem że ani Żydzi ani Duchowy Renesans nie przychyli się do tych dowodów to jednak uważam że wszyscy pozostali rozmówcy zaniepokojeni niebiblijnym nauczaniem mają pełny obraz sytuacji. Originally posted by d4r3q:W końcu sam Chrystus wielokrotnie powtarzał ze jest synem Bożyma żydzi chcieli go za to ukamienować, Dokładnie. Sam Chrystus to powtarzał i opisaną mamy reakcję Żydów. Jest to też dowód na to że Chrystus otwarcie mówił że jego Ojcem jest sam Bóg.
Cóż sądzisz Bracie COLUMBO o tym wersecie :”ks. Liczb 27:(1) Wtedy przyszły córki Selofchada, syna Chefera, syna Gileada, syna Machira, syna Manassesa, z rodziny Manassesa, syna Józefa – a córki jego nazywały się: Machla, Noa, Chogla, Milka i Tirsa,(2) I stanęły przed Mojżeszem, przed Eleazarem, kapłanem, przed książętami i przed całym zborem u wejścia do Namiotu Zgromadzenia, i rzekły:(3) Ojciec nasz umarł na pustyni; lecz nie należał on do zastępu tych, którzy się zbuntowali przeciwko Panu w zastępie Koracha. Umarł on za swój własny grzech, a nie miał synów.(4) Dlaczego imię naszego ojca, który nie miał syna, ma zniknąć spośród jego rodziny? Daj nam posiadłość wśród braci naszego ojca.(5) Mojżesz przedłożył ich sprawę Panu,(6) A Pan rzekł do Mojżesza:(7) Słusznie mówią córki Selofchada. Daj im posiadłość dziedziczną wśród braci ich ojca i przenieś na nie dziedzictwo ich ojca.(8) Do synów izraelskich zaś przemów tak: Jeżeli umrze ktoś, a nie pozostawi po sobie syna, to przenieście jego dziedzictwo na jego córkę.(9) A jeżeli nie ma córki, dajcie jego dziedzictwo jego braciom.(10) A jeżeli nie ma braci, dajcie jego dziedzictwo braciom jego ojca.(11) A jeżeli jego ojciec nie ma braci, dajcie jego dziedzictwo najbliższemu krewnemu z jego rodziny, aby objął je w posiadanie. I będzie to dla synów izraelskich przepisem prawnym, jak Pan rozkazał Mojżeszowi.”Jak by to się miało do matki Isusa? Niech wam Bóg błogosławi Bracia i Siostry. Niech się tak stanie!
Originally posted by d4r3q:W końcu sam Chrystus wielokrotnie powtarzał ze jest synem Bożyma żydzi chcieli go za to ukamienować, do tego musiał mieć połowicznie ludzką naturę gdyż podlegał prawu i je wypełnił.Ciekawe znalezisko o Jechoniaszu.i tu sie kłania to że Jezus nie m ógł mieć dwóch natur mianowicie boskiej i ludzkiej jak przebywał na ziemi ..Warto tu wspomnieć że żydzi cchcieli go ukamieniwać gdyż :J 5,15-18 15. Człowiek ów odszedł i doniósł Żydom, że to Jezus go uzdrowił. 16. I dlatego Żydzi prześladowali Jezusa, że to uczynił w szabat. 17. Lecz Jezus im odpowiedział: Ojciec mój działa aż do tej chwili i Ja działam. 18. Dlatego więc usiłowali Żydzi tym bardziej Go zabić, bo nie tylko nie zachowywał szabatu, ale nadto Boga nazywał swoim Ojcem, czyniąc się równym Bogu. (BT)’mówili że czyni sie równym Bogu nazywając sie jego Synem …
I tu Michał jest problem jak to rozgryźć czy Jezus miał dwie natury lub czy był tylko człowiekiem albo Bogiem.Skoro narodził się z Marii to miał po Marii część ludzkiej natury, kto był ojcem? Bóg?, Duch ŚW? Józef? wiemy że poczęła z Ducha Św. znaczy że był półbogiem. Duchowy renesans twierdzi np. że Jezus urodził się w rodzinie Józefa i Marii a stał się synem Bożym podczas chrztu gdy zstąpił na niego Duch Św.W ewangelii Jana słowo było Bogiem, żydzi twierdzili tez że podaje się za Boga, Tomasz również twierdzi że Pan mój i Bóg mój.Bóg miał by podlegać prawu Mojżeszowemu? Wychodzi na to że człowiekiem 100% też nie był gdyż narodził się z nieskazitelności , był półbogiem?
Originally posted by imsylii:Cóż sądzisz Bracie COLUMBO o tym wersecie :”ks. Liczb 27:(1)……Jak by to się miało do matki Isusa?Witaj bracie imsylii. Niektórzy bibliści do Marii odnoszą rodowód Chrystusa podawany przez Ewangelię Łukasza, zgodnie z którym ojcem Józefa był Heli. Według takiej interpretacji, rodowód ten traktuje Heliego jako ojca Józefa, ponieważ kobiety nie mogły stanowić ogniwa rodowodu.I interpretacja taka ma sens. Powiedział bym nawet że jest równoprawna z tą którą przedstawiłem w moim arcie. Mamy po prostu mało danych w Biblii dlatego trzeba dopuścić te dwie możliwości jako równie prawdopodobne. Niech Ci Bóg błogosławi bracie.
Originally posted by d4r3q:Wychodzi na to że człowiekiem 100% też nie był gdyż narodził się z nieskazitelności , był półbogiem? Ja uważam że był po prostu człowiekiem doskonałym. Tak jak Adam gdy mieszkał w raju. Od momentu gdy się narodził do chwili śmierci “uniżył się” i przyjął ludzką naturę. Przed narodzeniem na ziemi był Synem Bozym , po śmierci Bóg przywrócił mu dawną chwałę a nawet go wywyższył. Originally posted by d4r3q:Duchowy renesans twierdzi np. że Jezus urodził się w rodzinie Józefa i Marii a stał się synem Bożym podczas chrztu gdy zstąpił na niego Duch Św.”Prorok” Duchowy Renesans nie pierwszy raz już “prorokuje” co najmniej dziwne rzeczy. Łukasza 2:11 Lecz anioł rzekł do nich: «Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel , którym jest Mesjasz (Chrystus), Pan.Poza tym jak człowiek z grzechem pierworodnym ,a taki byłby Chrystus według “proroka” Duchowego mógłby odkupić ludzkość. Duchowy ma chyba zakłócenia w łączności 🙂
Originally posted by d4r3q:I tu Michał jest problem jak to rozgryźć czy Jezus miał dwie natury lub czy był tylko człowiekiem albo Bogiem.Skoro narodził się z Marii to miał po Marii część ludzkiej natury, kto był ojcem? Bóg?, Duch ŚW? Józef? wiemy że poczęła z Ducha Św. znaczy że był półbogiem. Duchowy renesans twierdzi np. że Jezus urodził się w rodzinie Józefa i Marii a stał się synem Bożym podczas chrztu gdy zstąpił na niego Duch Św.W ewangelii Jana słowo było Bogiem, żydzi twierdzili tez że podaje się za Boga, Tomasz również twierdzi że Pan mój i Bóg mój.Bóg miał by podlegać prawu Mojżeszowemu? Wychodzi na to że człowiekiem 100% też nie był gdyż narodził się z nieskazitelności , był półbogiem? No Jana 1:1 Bogiem było Słowo 🙂 Flp 2:6 On, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, Flp 2:7 lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi. A w zewnętrznym przejawie uznany za człowieka, następinie :Flp 2:9 Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię, Heb 1:3 Ten [Syn], który jest odblaskiem Jego chwały i odbiciem Jego istoty, podtrzymuje wszystko słowem swej potęgi, a dokonawszy oczyszczenia z grzechów, zasiadł po prawicy Majestatu na wysokościach. Heb 1:4 On o tyle stał się wyższym od aniołów, o ile odziedziczył wyższe od nich imię.
Originally posted by Michał:Flp 2:6 On, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, Flp 2:7 lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi. A w zewnętrznym przejawie uznany za człowieka, następinie :Flp 2:9 Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię, Akurat podałeś wersety Pawła które tłumaczą że Jezus mógł być równy Bogu a nie stał się równy. Nie wiem czy rozumiesz o co mi chodzi czy w ogóle ktoś może być równy Bogu jako najwyższemu choć by jego syn mimo że nie skorzystał z tej sposobności?Wydaje mi się ze nie. A to że stał się “podobny” do ludzi jak Paweł twierdzi nie musi oznaczać że był 100% człowiekiem i w końcu “uznany” za człowieka.Ja tak rozumiem te wersety z FLp.Co do imienia to kojarzy mi się z kultem imienia a nie osoby która dla nas tak wiele zrobiła.Jezus w Jana 17 np. mówi 11 Już nie jestem na świecie, ale oni są jeszcze na świecie, a Ja idę do Ciebie. Ojcze Święty, zachowaj ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, aby tak jak My stanowili jedno. 12 Dopóki z nimi byłem, zachowywałem ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, i ustrzegłem ich, a nikt z nich nie zginął z wyjątkiem syna zatracenia, aby się spełniło Pismo.Imię to nie talizman .Co o tym myślicie?
Originally posted by d4r3q:Imię to nie talizman .Co o tym myślicie?
Ja jestem pewien że imie to nie talizman i na pewno Chrystusowi nie chodziło o literalne imię. Co do istoty osobowości Chrystusa to pewnie wszystkiego dowiemy się dopiero gdy przyjdzie On ponownie.
Originally posted by d4r3q:A to że stał się “podobny” do ludzi jak Paweł twierdzi nie musi oznaczać że był 100% człowiekiem i w końcu “uznany” za człowieka.Ja tak rozumiem te wersety z FLp.
Można je tak rozumieć i przy dyskusji zapewne byłbyś w stanie z powodzeniem obronić swoje zrozumienie. Dlatego ja się na przykład nie upieram przy swoim zrozumieniu istoty tej kwestii.
Bardzo to wszystko inteligentnie pouzasadniales, ale nie bardzo wiem w jakim celu. Skoro, jak twierdzisz, Józef nie mógł być biologicznym ojcem Chrystusa, to jakie znaczenie ma zgodnosc lub niezgodnosc jego rodowodow?
Mnie w zasasdzie zAstanawia skoro Adan i Ewa byli stworzeni na obraz BOży , to i Jezus musiał być Bogiem ofiarująć swoje ciało .okup z anioła albo zwykłego człowieka był by niewystarczalny … Mnie to zastanawia Świadkopwie Jehowy mwówią że Jezus w bycie przedludzkim był arch Michałem i choć po zmartwychwstaniu OJCIEC OBDARZYŁ SWEGO sYNA JESZCZE WIĘKSZĄ CHWAŁĄ NIŻ JĄ MIAŁ WCZEŚNIEJ to oni dalej mówią że Jezus to Michał . Dzieje Apostolskie 20:28 zachęcają: „Uważajcie na samych siebie i na całe stado, nad którym Duch Święty ustanowił was biskupami, abyście kierowali Kościołem Boga, który On nabył własną krwią” natomiast Przekład Nowego Świata “ten najlepszy” mówi:Dap 20:28 Zważajcie na samych siebie i na całą trzodę, pośród której duch święty ustanowił was nadzorcami, abyście paśli zbór Boga, nabyty przez niego krwią jego własnego Syna. Oni zmianiają Biblie na siłe nie chcą uznać Boskości CHrystusa !
Originally posted by iambogna:Bardzo to wszystko inteligentnie pouzasadniales, ale nie bardzo wiem w jakim celu. Skoro, jak twierdzisz, Józef nie mógł być biologicznym ojcem Chrystusa, to jakie znaczenie ma zgodnosc lub niezgodnosc jego rodowodow? Witaj Bogno. Dziękuje za Twój wpis. Mesjasz zgodnie z obietnicą Boga miał pochodzić z rodu Abrahama, podobne zapewnienie otrzymał Izaak, Jakub, Juda (Rodzaju 22:18; 26:2-5; 28:12-15; 49:10) a setki lat później ta linia rodowodowa została bardziej sprecyzowana, gdy Bóg oznajmił królowi Dawidowi, że Mesjasz będzie jego potomkiem (Psalm 132:11; Izajasza 11:1, 10).To rodowody umożliwiały Żydom zidentyfikowanie Mesjasza . Również liczne proroctwa o nim dane (np. Psalm 16:8-11; 22:8, 9, 19; 27:12; 41:10; 69:10, 22; 109:8, 118:26; Izajasza 7:14; 8:23; 9:1; 53:1; 53:5; 53:9; 53:12; 61:1, 2; Jeremiasza 31:15, Zachariasza 9:9; 12:10Dlatego Łukasz je przytacza. Udowadnia że Mesjasz pojawił się zgodnie z obietnicą Bożą. Chodzi o zidentyfikowanie Mesjasza w czasie i miejscu. Niemniej Józef był “prawnym” ojcem Chrystusa. “Biologicznym” Ojcem był sam Bóg. Mesjasz musiał być poczęty bez ingerencji mężczyzny (podobnie jak Adam) . Dlatego Chrystus nie dziedziczył po Ojcu grzechu pierworodnego. Tym samym mógł jako “bezgrzeszny” odkupić nasze grzechy oddając swoje życie na okup za nas.——————————————————————–Originally posted by sentensed:Mnie w zasasdzie zAstanawia skoro Adan i Ewa byli stworzeni na obraz BOży , to i Jezus musiał być Bogiem ofiarująć swoje ciało .okup z anioła albo zwykłego człowieka był by niewystarczalny … Michale. Taki wniosek budzi kilka pytań oraz zawiera pewną nieścisłość.1. Jeśli Chrystus był Bogiem to jak mógł umrzeć . Przecież Boga nie da się zabić. 2. Jeśli Chrystus byłby Bogiem to znaczyłoby że podczas pobytu na ziemi w niebie panowało bezkrólewie.3. Skoro grzech na świat wprowadził doskonały człowiek Adam to czy grzechu nie mógł odkupić doskonały człowiek Chrystus?4. Chrystus często modlił się do swojego Ojca czyli Boga. Czy wtedy modlił się do samego siebie ? 5. W Ew Jana Bóg przemówił do Chrystusa głosem z nieba. Jak to możliwe gdyby Chrystus był Bogiem ? Przemówił sam do siebie?6. Żydzi zarzucali Chrystusowi że “sam o sobie daje świadectwo”. Chrystus odparł że świadczy za nim Jego Ojciec. Czy Żydzi zatem mieli rację że Chrystus świadczy sam za siebie skoro był Bogiem? (Jana 8:13)7. Jak Chrystus będąc Bogiem mógł być Synem Bożym i Bogiem w jednym?Originally posted by sentensed:Mnie w zasasdzie zAstanawia skoro Adan i Ewa byli stworzeni na obraz BOży , to i Jezus musiał być Bogiem ofiarująć swoje ciało Niekonsekwencja w założeniu jest taka że Adam i Ewa byli stworzeni na OBRAZ Boży co wcale nie implikuje wniosku że Chrystus był Bogiem. Był Synem Bożym-Adam też nim był. Druga nieścisłość wynika z wersetu Jana 4:24 Bóg jest duchem….Skoro Bóg jest Duchem to nie mógł oddać ciała za okup gdyż jak wiemy Duch nie posiada tegoż. Jeśli chcemy być zgodni z Biblią musimy uznać że Chrystus jest Synem Bożym,posiada Boską naturę , jest doskonałym odbiciem Boga, otrzymał moc i władzę od Boga dlatego należy czcić Syna tak samo jak Ojca, Ojciec oddał mu WSZYSTKO. Tak mówi Biblia. Abstrahując od wszystkiego nie zapominajmy że to NAŚLADOWANIE Chrystusa jest ważne dla naszego zbawienia a nie dywagacje nad złożonością Jego natury. Spokojnej niedzieli. 🙂
w zasadzie Grzegorzu kiedyś popełnialem ten sam b;łąd co Ty . pyt 5 , 4 ,i 2 …. Gdy Jezus byl na ziemi w niebi był Ojciec to jasne , Jezus rozmawiał poprze modlitwe z Ojcem .Dzieje Apostolskie 20:28 zachęcają: „Uważajcie na samych siebie i na całe stado, nad którym Duch Święty ustanowił was biskupami, abyście kierowali Kościołem Boga, który On nabył własną krwią”Kol 2:9 Gdyż w nim mieszka cieleśnie cała pełnia boskości myśle że chodzi tu o jego wynieniose do chwały zmartwychwstałe ciało .Obj 1:7 Oto przychodzi wśród obłoków, i ujrzy go wszelkie oko, a także ci, którzy go przebili, i będą biadać nad nim wszystkie plemiona ziemi. Tak jest! Amen. Obj 1:8 Jam jest alfa i omega (początek i koniec), mówi Pan, Bóg, Ten, który jest i który był, i który ma przyjść, Wszechmogący. no i jeszcz mamy propocze s.łowa z Izajasza :Izj 9:5 Albowiem Dziecię nam się narodziło, Syn został nam dany, na Jego barkach spoczęła władza. Nazwano Go imieniem: Przedziwny Doradca, Bóg Mocny, Odwieczny Ojciec, Książę Pokoju. Izj 9:6 Wielkie będzie Jego panowanie w pokoju bez granic na tronie Dawida i nad Jego królestwem, które On utwierdzi i umocni prawem i sprawiedliwością, odtąd i na wieki. Zazdrosna miłość Jahwe Zastępów tego dokona.
Zrozumienie tego polega na fakcie że Chrystus i Bóg “jedno są”. Dlatego tak brzmią wersety które podałeś. Że są “jedno” nie znaczy że są tym samym. “Są jedno” oznacza jedność w działaniu. Wszak Chrystus wskazywał na większość Ojca. W niebie też są wyraznie rozdzieleni.W Chrystusie zamieszkała pełnia chwały Ojca. Tym samym nie możemy przyjąć że skoro zamieszkała pełnia Chrystus stał się Bogiem. Bóg oraz Syn Boży są wyraznie innymi osobami tak w Starym jak i Nowym Testamencie. Boga nie można zabić dlatego to nie Bóg umarł za grzechy tylko Jego Syn.
JEzusw mówił że Ojciec jest od niego większy gdy przebywał na ziemi , i faktycznie był wtedy od niego mneijszy , ale gdy zmartwychwstał otrzymał od Ojca nieśmiertelność i niezniszczalność 🙂
Załóżmy że Jezus przestał podlegać Bogu to wiadomo czyje losy by podzielił ale ze Jezus jest zgodny i podległy ojcu co znaczy “jedno są” , na pewno jest pierwszym po Bogu z tej racji że był jako pierwszy stworzony a następnie bez niego nic się nie stało,kto mógł by go zastąpić w ofierze. Podobnie jak Abraham oddał pierworodnego syna w ofierze.
Originally posted by sentensed:JEzusw mówił że Ojciec jest od niego większy gdy przebywał na ziemi , i faktycznie był wtedy od niego mneijszy , ale gdy zmartwychwstał otrzymał od Ojca nieśmiertelność i niezniszczalność 🙂 W takim razie musisz przyjąć że gdy Chrystus (według Ciebie Bóg) był na ziemi to w niebie nie było Boga. Do kogo więc modlił się Chrystus skoro on Bóg był na ziemi ?Originally posted by sentensed: ale gdy zmartwychwstał otrzymał od Ojca nieśmiertelność i niezniszczalność 🙂 Otrzymał powiadasz…… a od kogo ??? Jeśli od Ojca to sam widzisz że Syn i Ojciec to dwa odrebne byty.
Tak wiem 🙂 ja nigdy nie twierdziłem że Ojciec i Syn to ta sama osoba jest :)Heb 1:3 Ten [Syn], który jest odblaskiem Jego chwały i odbiciem Jego istoty, podtrzymuje wszystko słowem swej potęgi, a dokonawszy oczyszczenia z grzechów, zasiadł po prawicy Majestatu na wysokościach. ti mamy rozróżnienie dwóch odrędnych istot/bytówHeb 1:5 Do którego bowiem z aniołów powiedział kiedykolwiek: Ty jesteś moim Synem, Jam Cię dziś zrodził? I znowu: Ja będę Mu Ojcem, a On będzie mi Synem. tu jest rozróżnienie dwóch odrębnych osób Heb 1:8 Do Syna zaś: Tron Twój, Boże, na wieki wieków, berło sprawiedliwości berłem królestwa Twego. Heb 1:9 Umiłowałeś sprawiedliwość, a znienawidziłeś nieprawość, dlatego namaścił Cię, Boże, Bóg Twój olejkiem radości bardziej niż Twych towarzyszy. Natomiast Tu mowa jest o Ojcu i Synu “namaścił Cię, Boże, Bóg Twó” Czy Syn nie otrzymał równości z Ojcem po zmartwychwstaniu ? . Więc czy mamy dwóch Bogów ? Myśle że i tak i nie . Boóg jest jeden , Syn z Ojcem są jednością ….i tsaki werset na koniec .. 1Tm 6:15 Ukaże je, we właściwym czasie, błogosławiony i jedyny Władca, Król królujących i Pan panujących, 1Tm 6:16 jedyny, mający nieśmiertelność, który zamieszkuje światłość niedostępną, którego żaden z ludzi nie widział ani nie może zobaczyć: Jemu cześć i moc wiekuista. Amen. “jedyny, mający nieśmiertelność” Jezus jedynym mającym nieśmiertelność ? Sam widzisz że u żyta tu zwrot “jeden” niekoniecznie nie posiada w sobie mnogości , wszakrze Ojciec i zmartwychwstały Jezus są niezniszczalni i nieśmiertelni . Bóg jest pierwszy i ostatniIz 41: Ja, Pan, jestem pierwszy, z ostatnimi również Ja będę!Jezus jest pierwszy i ostatniObj 1:17 – … Jam jest Pierwszy i Ostatnityle jak na raZie 🙂 pozdrawiam
Originally posted by sentensed:Tak wiem 🙂 ja nigdy nie twierdziłem że Ojciec i Syn to ta sama osoba jest 🙂 Całe szczęscie bo pomyślał bym że postradałeś zmysły 🙂 Originally posted by sentensed: Czy Syn nie otrzymał równości z Ojcem po zmartwychwstaniu ? . Więc czy mamy dwóch Bogów ? Myśle że i tak i nie . Bardzo podobnie rozumujesz do mnie z tą różnicą że popełniasz ten sam błąd logiczny który ja popełniałem kiedy badałem sprawę Boskości Chrystusa.Chrystus OTRZYMAŁ WSZYSTKO od Boga . Znaczy władzę ,majestat, moc …. WSZYSTKO. W tym sensie można powiedzieć że jest “Bogiem” gdyż działa w Jego świętym Imieniu. Niemniej moc Chrystusa jest przekazana OD OJCA co wskazuje że darczyńca tej mocy jest WIĘKSZY niż ten który nią się posługuje.Myślę że werset z Jana rozjaśnia sprawę Już nie jestem na świecie, ale oni są jeszcze na świecie, a Ja idę do Ciebie. Ojcze Święty, zachowaj ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś , aby tak jak My stanowili jedno. Bóg ,Ojciec Chrystusa zawsze będzie większy od Syna. Niemniej mógłbym zgodzić się że Chrystus “piastuje obowiązki Boga”. W takim rozumieniu Chrystus JEST Bogiem. Niemniej Ojciec jest większy :)Ps widzę że też jesteś “nocny Marek” :)Pozdrawiam
w takim razie Grzogorzu te wersety mówią o czym ? o jakic czi dla Syna ? Jan 5:21 Albowiem jak Ojciec wskrzesza umarłych i ożywia, tak również i Syn ożywia tych, których chce. Jan 5:22 Ojciec bowiem nie sądzi nikogo, lecz cały sąd przekazał Synowi, Jan 5:23 aby wszyscy oddawali cześć Synowi, tak jak oddają cześć Ojcu. Kto nie oddaje czci Synowi, nie oddaje czci Ojcu, który Go posłał.
Originally posted by sentensed:w takim razie Grzogorzu te wersety mówią o czym ? o jakic czi dla Syna ? Jan 5:21 Albowiem jak Ojciec wskrzesza umarłych i ożywia, tak również i Syn ożywia tych, których chce. Jan 5:22 Ojciec bowiem nie sądzi nikogo, lecz cały sąd przekazał Synowi, Jan 5:23 aby wszyscy oddawali cześć Synowi, tak jak oddają cześć Ojcu. Kto nie oddaje czci Synowi, nie oddaje czci Ojcu, który Go posłał. Nic w tym dziwnego Michale. Mamy tak samo czccić Syna jak i Ojca co nie oznacza że mają równą moc i majestat.Wyobraz sobie że w zakładzie prezes przekazuje na jakiś czas stanowisko wice prezesowi wraz ze wszystkimi obowiązkami. Teraz wice prezes podpisuje wszystkie dokumenty za prezesa. Ma upoważnienia prezesa. Ale stanowisko prezesa i tak jest “większym” niż wice prezesa. Prezes w zakłądzie ma większą “moc” Ojciec zawsze będzie wiekszy od Syna. Oddawanie takiej samej czci nic nie zmienia w aspekcie wielkości majestatów. Chrystus kazał modlić się Mat 6:9 do Ojca ponieważ wie że Ojciec większy jest od Niego.
hmmm, godne przemyślenia , co nie zmienia faktu ze SJ umniejszją role i pozyceje Jezusa . Czy modlita do Jezusa jest zła ???
Tak właśnie jest, wymownie wersety potwierdzają.J 16:24 Do tej pory o nic nie prosiliście w imię moje: Proście, a otrzymacie, aby radość wasza była pełna. 26 W owym dniu będziecie prosić w imię moje, i nie mówię, że Ja będę musiał prosić Ojca za wami. 27 Albowiem Ojciec sam was miłuje, bo wyście Mnie umiłowali i uwierzyli, że wyszedłem od Boga. 28 Wyszedłem od Ojca i przyszedłem na świat; znowu opuszczam świat i idę do Ojca».W sumie to Chrystus jest tym dobrym pasterzem i jedynym właściwym i nikt niema prawa tak się nazywać.ŚJ rzeczywiście umniejszyli rolę Jezusa gdyż na łamach strażnicy (kanału łączności z Bogiem) są słowa samego Boga to po co im Jezus.
“Umniejszanie” Chrystusa u Świadków Jehowy jest faktem. Oni “pomijają” Chryustusa. Miejsce Chrystusa zajął “niewolnik wierny io roztropny”. Większość ŚJ nawet tego nie zauważa. Jeśli chodzi o modlitwe do Chrystusa to osobiście nie wyobrażam sobie żeby Chrystus mógł zrobić coś więcej lub “inaczej” niż Ojciec. Oni są JEDNOmyślni. Chrystus mimo swej władzy którą otrzymał od Ojca wskazuje nam Ojca jako jedynego adresata modlitw. Choć w Nowym testamencie są dwa przykłady “zwrócenia” się do Chrystusa. W Dz.Ap oraz Obj.Ja modlę się do Ojca ale jestem pewny że skoro “są jedno” z Synem to i Syn wysłuchuje modlitw. Z miłości do Chrystusa jednak modlitwy kieruje tak jak nam nakazał -do Ojca w Imię Chrystusa.Ps Na przykładzie modlitwy zauważ Michał że Chrystus wyraznie pokazuje nam że Ojciec jest większy co Chrystus akcetuje i wymaga również tego od nas.Pozdrawiam
Originally posted by sentensed:ale wiesz że Henry Kubik mówi że modlitwa Ojcze Nassz jest doJezusa ?? jak to wytłumaczysz ?? To jest zrozumienie Henrego. Nie będe z nim polemizował. Niemniej ja nie znalazłem podstaw aby wysnuć tak dalekoidący wniosek jak Henry. Ps Zobacz na wyrazny rozdział Syna od Ojca. Mimo jednomyślności to dwie różne osoby 1 Jana 2:22-24 Któż zaś jest kłamcą, jeśli nie ten, kto zaprzecza, że Jezus jest Mesjaszem? Ten właśnie jest Antychrystem, który nie uznaje Ojca i Syna. 23 Każdy, kto nie uznaje Syna, nie ma też i Ojca, kto zaś uznaje Syna, ten ma i Ojca. 24 Wy zaś zachowujecie w sobie to, co słyszeliście od początku. Jeżeli będzie trwało w was to, co słyszeliście od początku, to i wy będziecie trwać w Synu i w Ojcu.
ale wiesz że Henry Kubik mówi że modlitwa Ojcze Nassz jest doJezusa ?? jak to wytłumaczysz ??
Bracia i Siostry chciałbym abyście poznali moje “poznanie” jakie posiadam dzięki Bogu. Bóg stworzył nas ludzi z prochu ziemi na swoje podobieństwo, ale ” J 1:18 br “Boga nikt nigdy nie widział. ” czyli nie jest wiadome czy jego wygląd zewnętrzny jest podobny do naszego.Więc podobieństwo do Boga można zauważyć w inny sposób, czyli pojmowanie, rozumowanie, odczuwanie, uzmysławianie i tym podobne w ograniczonym dla człowieka sposobie “poznania” jakie Bóg wyznaczył każdemu człowiekowi.A więc “Rdz 1:1 br “Na początku stworzył Bóg niebo i ziemię.”” ale ” J 1:1 bpd “Na początku było Słowo; Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo.””.Czyli mamy dwa wersety które się, według mojego rozumowania, nie wykluczają a to dlatego że Bóg Ojciec, stwarza za pośrednictwem słowa, czyli Słowo jest pierwszym z pierwszych stworzeń Boga Ojca, które jeszcze nie ma swojego imienia własnego i do momentu przyjścia na świat Isusa w Betlejem było zastępowane tytułem a nie imieniem własnym jak “Adonai” czy Jhwh, bądź Pan Panów jak to jest w “Ps 110:1 br “Psalm Dawida. Powiedział Pan do mojego Pana: Usiądź po mojej prawej stronie, a ja Twoich wrogów położę jako podnóżek dla stóp Twoich.””.Zauważcie Bracia i Siostry że Słowo było pierwszym Bogiem -Stworzeniem które wyrażało i tworzyło myśli Boga Ojca, stwarzając tym samym następne istoty widzialne jak i nie widzialne. Chrystus mówi :” J 14:11 br “Wierzcie Mi, gdy wam mówię, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli nie wierzycie [moim słowom] – to uwierzcie przynajmniej ze względu na te dzieła.””.Jeżeli chodzi o Boskość Isusa Chrystusa jako człowieka to są co najmniej dwa fragmenty w Biblii, pierwszy :”Wj 4:16 br “(16) Tak więc on będzie za ciebie przemawiał do ludu. On będzie twoimi ustami, a ty będziesz jakby jego Bogiem.”” ,oraz drugi :”Ps 82:6 br “Powiedziałem im wtedy: Bogami jesteście, synami jesteście Najwyższego.””, oraz sam Chrystus to potwierdza:” J 10:34 br “Zapytał ich tedy Jezus: A czyż w waszym Piśmie nie znajdują się słowa: Powiedziałem: bogami jesteście?””.Więc podsumuję iż Isus Chrystus jest wcielonym Słowem.W Biblii kobieta+matka jest utozsamiana z krzewem winnym Ł Ez 19:10 br “Matka twoja – to krzew winny, co rośnie w ogrodzie jak winorośl zasadzona nad brzegami wody.Jak widac winny krzew to matka rodząca owoce czyli dzieci.A oto wersety ktore dobrze pokazują ze od strony matki jak i ojca liczy się następne pokolenieŁ:”Isa 11:1-11 bg “(1) Ale wyjdzie rószczka ze pnia Isajego, a latorostka z korzenia jego wyrośnie.”” “Isa 11:1-11 nwt-pl “(1) I wyrośnie gałązka z pnia Jessego, a latorośl z jego korzeni będzie wydawać owoc.”” ZwŁaszcza ze Maria matka Isusa miaŁa ojca i matkę z pokolenia Judy a Jozef byŁ potrzebny zeby Isus nie byŁ nazwany bękartem a Maryja ladacznicą w co uwierzyli Judejczycy: J 6:42 bp “I mówili: – Czyż to nie jest Jezus, syn Józefa? Znamy Jego ojca i matkę! Jak On teraz może mówić: Zstąpiłem z nieba?!” Tak więc Ja tak to widzę i nie chcę nikogo wprowadzać w bŁąd więc może się ktoś ze mną nie zgodzić.przepraszam za bŁędy.Niech Bóg ma Was w swojej opiece Bracia i Siostry. Niech się tak stanie!
Originally posted by imsylii:Więc podobieństwo do Boga można zauważyć w inny sposób, czyli pojmowanie, rozumowanie, odczuwanie, uzmysławianie i tym podobne w ograniczonym dla człowieka sposobie “poznania” jakie Bóg wyznaczył każdemu człowiekowi.Zastanawia mnie to dlaczego w biblii je tyle wersetów które np. akceptują boskość Jezusa a z kolei inne zaprzeczają i tak się dzieje z wieloma kwestiami.Co do zrozumienia to wydaje mi się że wiemy więcej jak np. apostołowie Chrystusa znając całokształt biblii, ST, NT, i jeszcze dzieląc je na kanoniczne i nie kanoniczne, Pawłowe i nie Pawłowe, dlatego nie wydaje mi się że jesteśmy jacyś ograniczeni w poznaniu. SJ uczą że jesteśmy niedoskonali a kiedyś Adam i Ewa byli doskonali, wydaje mi się że człowiek intelektualnie zawsze był taki sam tyle ze nam Bóg ukrócił trochę życia i celowo pomieniał języki bo człowiek mając złe skłonności żyjąc tysiąc lat mógł by zagrozić Bogu. Rodz 6:3 Wtedy Bóg rzekł: «Nie może pozostawać duch mój w człowieku na zawsze, gdyż człowiek jest istotą cielesną: niechaj więc żyje tylko sto dwadzieścia lat.Rodz 11:6 i rzekł: «Są oni jednym ludem i wszyscy mają jedną mowę, i to jest przyczyną, że zaczęli budować. A zatem w przyszłości nic nie będzie dla nich niemożliwe, cokolwiek zamierzą uczynić.Bo czym ma się przejawiać ta niedoskonałość? może chodzi tu o tą fizyczną ale czy ujął nam rozumu? raczej nie bo byśmy bili jak zwierzęta.Originally posted by imsylii:”Wj 4:16 br “(16) Tak więc on będzie za ciebie przemawiał do ludu. On będzie twoimi ustami, a ty będziesz jakby jego Bogiem.”” ,oraz drugi :”Ps 82:6 br “Powiedziałem im wtedy: Bogami jesteście, synami jesteście Najwyższego.””, oraz sam Chrystus to potwierdza:” J 10:34 br “Zapytał ich tedy Jezus: A czyż w waszym Piśmie nie znajdują się słowa: Powiedziałem: bogami jesteście?””.Te wersety mówią że Bóg osobiście nie ingerował w ludzkość bezpośrednio a pośrednio. W całej biblii ktoś go tu zastępował czy to aniołowie a nawet ludzie. Jakub walczył z Bogiem czy aniołem? Mojżesz widział Boga czy anioła w krzewie? Skoro przez Jezusa mówił Bóg dlatego też i ludzie byli nazwani bogami dla swych przeciwników bo działali zgodnie z jego wolą.Piotr dostał upoważnienie że co dzięki nim będzie sie działo na ziemi to będzie miało poparcie w niebie.
Bracie Imsylii. Nie sposób się z Tobą nie zgodzić. Ja też podobnie pojmuje przesłanie Biblijne. Tomasz powiedział “Pan mój i Bóg mój”. Przez Chrystusa Apostołowie mogli “dotknąć” niejako niewidzialnego Boga. Chrystus jest doskonłym odzwierciedleniem cech swojego Ojca. I w takim sensie możemy powiedzieć że Chrystus jest Bogiem. Niemniej zarówno sam Chrystus jak i Słowo Boże mówi że Bóg Ojciec jest wiekszy. Jest On osobnym suwerennym duchowym bytem. Nie możliwym jest abyśmy Go ujrzeli w pełni Jego chwały. Bardzo smutne jest dla mnie że niektóre religie mylą Boga z Chrystusem lub nauczają o trójcy a inne znów jak Świadkowie Jehowy umniejszają Chrystusa.Niech Ci Bóg błogosławi bracie.
Witaj bracie. Interesowałem się Arianami. Ich wierzenia są dość bliskie mojemu poznaniu.W dzisiejszych czasach wszelkie ruchy które twierdzą że bazują na Arianach niestety dokładają wiele swoich nauk.Pewnie gdybym żył w tamtych czasach byłbym Arianem i spłonoł bym na stosie “Świętej inkwizycji” którą zapoczątkował Kosciół Katolicki. Pozdrawiam Cię bracie.
Bracie COLUMBO proszę zapoznaj się z tematem poniżej:http://pl.wikipedia.org/wiki/Arianizm“ArianizmSkocz do: nawigacji, wyszukiwaniaUjednoznacznienie Ten artykuł dotyczy nauki Ariusza. Zobacz też: wspólnota religijna braci polskich.Mozaika w ariańskim baptysterium w Rawennie we Włoszech. Przedstawia ona chrzest Jezusa dokonany przez Jana Chrzciciela. Po lewej stronie starzec. Prawdopodobnie wizerunek szatana, który kusił Jezusa po chrzcie. Podobny obraz widzimy w midraszu Tanchuma, gdy Szatan ukazał się w postaci starca.[potrzebne źródło]Arianizm – doktryna teologiczna Ariusza (zm. 336), duchownego prezbitera Kościoła w Aleksandrii w Egipcie[1], zaprzeczająca dogmatowi o Trójcy Świętej – tzw. antytrynitaryzm – w kontekście sporów o rozumienie chrześcijańskiego monoteizmu[2]. Ariusz wykształcony w szkole antiocheńskiej[3], uznawał pochodzenie Syna od Boga Ojca na zasadzie stworzenia/zrodzenia[4].Spis treści 1 Poglądy 2 Kontrowersja ariańska 3 Zobacz też 4 Przypisy 5 Bibliografia 6 Linki zewnętrznePoglądyArianie odrzucali doktrynę o Trójcy uznając ją za niebiblijną. Ariusz twierdził, że Jezus Chrystus jako syn Boży jest poddany Bogu (J 10,29-30; 1 Kor 15,27), że został stworzony przez Ojca[4], co oznaczało, że “był czas, kiedy nie było Syna”, kiedy nie było nikogo przy Bogu Ojcu. Zanim Syn został stworzony/zrodzony, nie istniał (por. Prz 8,22-25; 1 Kor 1,30). Dotyczyło to czasu przed tym, jak stał się człowiekiem (Wcielenie). Przy narodzeniu w Betlejem – według koncepcji Ariusza – Słowo Ojca stało się prawdziwie, a nie przez podobieństwo, Synem. Uznając autorytet prologu Ewangelii Jana 1,1.18, Ariusz zmodyfikował rozumienie boskiej natury Jezusa Chrystusa, odbierając jej przymiot odwieczności[4]. Według Ariusza tylko Ojciec jest niezrodzony, a więc odwieczny, Syn, jako zrodzony, zaistniał w czasie. Pogląd ten był sprzeczny z wyznawaną przez Kościół doktryną o odwiecznie istniejącej Trójcy.Nauczanie Ariusza oraz jego uczniów wyraża tekst wyznania wiary biskupa ariańskiego Wulfili, w którym zawiera się doktryna Trójcy typowa dla subordynacjonizmu:Quote-alpha.pngJa, Wulfila, biskup i wyznawca, zawsze tak wierzyłem i w tej jedynej i prawdziwej wierze odbywam swoją podróż do mojego Pana. Wierzę, że jest tylko jeden Bóg Ojciec, jedyny niezrodzony i niewidzialny, i /wierzę/ w Jego jednorodzonego Syna, naszego Pana i naszego Boga, stwórcę wszystkich rzeczy, nie mając innego poza Nim. Zatem jest jeden Bóg wszystkiego, który jest również Bogiem naszego Boga, i wierzę w Ducha Świętego, w oświecającą i uświęcającą moc. Jak powiedział Chrystus po zmartwychwstaniu do swoich uczniów. „A oto Ja zsyłam na was obietnicę mojego Ojca. Wy zaś pozostańcie w mieście, aż zostaniecie przyobleczeni mocą z wysokości.” (Łk 24,49) I znowu:„ale weźmiecie moc Ducha Świętego, kiedy zstąpi na was, i będziecie mi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi.” (Dz. 1, 8). /Duch Święty/ to ani Bóg, ani Pan, ale wierny wykonawca Chrystusa; nie równy, ale poddany i posłuszny we wszystkim Synowi. I wierzę, że Syn jest poddany i posłuszny we wszystkim Bogu Ojcu.”[5]Cesarz Konstantyn na Soborze nicejskim: palenie ksiąg ariańskich. Manuskrypt CLXV, Biblioteca Capitolare, Vercelli, ok. 825 rok n.e.Doktryna podporządkowania (subordynacji) poszczególnych Osób boskich w Trójcy znajdowała zwolenników wśród niektórych pisarzy chrześcijańskich przed Soborem Nicejskim, jak Tertulian (ok. 150-240) i Orygenes (185-254). Dionizy Aleksandryjski mówił o Synu jako o dziele Ojca, dla podkreślenia ich wzajemnej odrębności[6]. Doktryna Ariusza była pójściem dalej niż Orygenes w zastosowaniu metafizyki Średniego platonizmu do teologii Trójcy. Aleksandryjczyk mówił bowiem o Synu i Duchu jako o emanacjach Ojca, które mają wspólny z Ojcem byt, substancję (gr. ousia) – podobnie jak słońce oraz promienie światła słonecznego są tej samej substancji. Sam Orygenes, jak i Tertulian, wprowadzając rozróżnienie na jedność substancji i troistość hipostaz niezbyt adekwatnie wyrażali równość Osób w Bogu. Ariusz jednak poszedł jeszcze dalej, uznając że jedynie Ojciec ma w pełni boską naturę, gdyż jedynie on jest niezrodzony. Doktryna średniego platonizmu mówiła, że Bogiem można prawdziwie nazwać jedynie ten byt, który jest odwieczny, który nie ma początku. Wszystko inne jest stworzone. Konsekwentnie Ariusz uznał, że jedynie Ojciec jest Bogiem, Syn jest jedynie stworzonym odbiciem jego bóstwa. Orzeczenie wyrażone w symbolu nicejskim określiło, wbrew nauce Ariusza, że Syn jest odwiecznie rodzony przez Ojca, a więc jest poza czasem, nie ma początku w kategoriach czasowych bedąc “światłem ze światłości” i “współistotny Ojcu”[7][8][9]. Po Soborze nicejskim zwolennicy nauczania Ariusza, zwani semi-arianami, w przeciwieństwie do radykalnego odłamu arian, zwanych anomejczykami, próbowali zamienić słowo współistotny, ομοουσιος ((gr.) homo-uzjos), dosłownie tej samej substancji użyte w Nicejskim wyznaniu wiary, na inne, zbliżone w brzmieniu słowo ομοιουσιος (homoj-uzios) czyli podobnej substancji. Debatę nad tym toczono na synodach w Rimini (359 r.) i Seleucji.Kontrowersja ariańska Information icon.svg Osobny artykuł: Kontrowersja ariańska.Nauczanie Ariusza zostało potępione przez miejscowy synod w Aleksandrii w 319 r., a następnie odrzucone, jako sprzeczne z wiarą Kościoła, przez pierwszy od czasów apostolskich powszechny, ekumeniczny sobór chrześcijaństwa, zwany Soborem nicejskim (325 r.).Jednym z teologów współczesnych Ariuszowi, którzy najdobitniej przeciwstawiali się arianizmowi, wykazując niezgodność jego poglądów z wiarą Kościoła był Atanazy, biskup Aleksandrii (295-373). Anty-ariańska argumentacja Atanazego wynikała z obserwacji prostej wiary Kościoła, który w swej praktyce modlitewnej i liturgicznej nie tylko kierował się do Ojca przez Syna, lecz również wprost do Chrystusa. Z ariańskiego punktu widzenia chrześcijanie adorowali stworzenie, czyli popełniali bałwochwalstwo[10].Potępienie potwierdził następny Sobór powszechny – Konstantynopolitański I (381).”Pozdrawiam cię Bracie.Niech Bóg ma Was w swojej opiece Bracia i Siostry. Niech się tak stanie!
No i masz. Grzegorzu. Wyjatkowo sie z Toba zgadzam co do osoby Chrystusa! I dziwi mnie ze tak prostej sprawy nie pojmuja inni. Coz wiec mowic o trudniejszych? Acz z jednym wyjatkiem. Jezusa NIKT nie moze zastapic. To zbyt oczywiste! A Cialo kierownicze tego nie robi! Dla nas Jezus to zbawiciel. Tu sie wlasnie pomyliles! Pozdrawiam. Andrzej. Ps. Tak, dlatego kury czerwone.
ale wiesz Andrzeju 🙂 Strażnica uczy że Jezus jest tylko pośrednikiem dla namaszczonych duchem braci .. a dopiero CIało KIerownicze pośredniczy dalej !!! poza tym odsyłam Cie do wersetu Dz 20:28 „Uważajcie na samych siebie i na całe stado nad którym Duch Święty ustanowił was biskupami, abyście kierowali Kościołem Boga ,który On nabył własną krwią”a zerknij do PNŚ jak tłumaczy ten werset przeinaczając go 😀 ale żeby nie być dołosłownym to podaje żródło ..StraŜnica z 15 lutego 1990 s.30,31 – pytanie czytelników:•, JeŜeli w Liście 1 Tymoteusza 2:5, 6 czytamy, Ŝe Jezus siebie samego złoŜył jako okup za wszystkich” (Bw), to czy pełni on rolę pośrednika tylko wobec chrześcijan namaszczonych duchem, czy teŜ wobec całej ludzkości?…Widać, więc wyraźnie, Ŝe nowe przymierze nie jest zwykłym porozumieniem, doktórego by przystępowała cała ludzkość. Jest to starannie przygotowana umowa prawnamiędzy Bogiem a chrześcijanami namaszczonymi duchem……Ludzie ze wszystkich narodów, którzy spodziewają się Ŝyć wiecznie na ziemi, juŜ teraz odnoszą poŜytek z usługiwania Jezusa. PoniewaŜ nie są objęci nowym przymierzem, więc nie jest on ich prawnym Pośrednikiem, ale mogą dzięki niemu przybliŜać się do Jehowy…… Tak, więc w Liście 1 do Tymoteusza 2:5, 6 nie uŜyto słowa “pośrednik” w zwykłym,powszechnie spotykanym znaczeniu. Wyraz ten nie wskazuje, jakoby Jezus byłpośrednikiem między Bogiem a całą ludzkością. Przedstawia natomiast Chrystusa jakoprawnego Pośrednika (lub „pełnomocnika”) przy zawieraniu nowego przymierza i jestzastosowany w występującym niekiedy w Biblii zawęŜonym zakresie znaczeniowym…
Originally posted by endriu090:No i masz. Grzegorzu. Wyjatkowo sie z Toba zgadzam co do osoby Chrystusa! I dziwi mnie ze tak prostej sprawy nie pojmuja inni. Coz wiec mowic o trudniejszych? Acz z jednym wyjatkiem. Jezusa NIKT nie moze zastapic. To zbyt oczywiste! A Cialo kierownicze tego nie robi! Dla nas Jezus to zbawiciel. Tu sie wlasnie pomyliles! Pozdrawiam. Andrzej. Ps. Tak, dlatego kury czerwone.Właśnie Andrzeju. Tutaj Michał słusznie zauważył że nauki Towarzystwa w ostatnich latach szczególnie idą w niepokojącym kierunku. Przemyśl to proszę i podziel się z nami swoją opinią. Pozdrawiam
Ps. Jaki to niepokojacy kierunek? Mozesz jasniej. A, witaj.
Nauki pobieram z Bibli. Jesli np w Straznicy artykul objasniajacy jakas kwestie naszpikowany jest wersetami to oznacza ze oparty o Biblie! Jesli archeolog swe wnioski opiera na odkryciach to jest przekonywujacy. A swoja droga, nie cierpisz Towarzystwa Straznica, prawda?
a tak spytam ANdrzeju widziałeś w najnowszym przebudźcie się OKO HORUSA ??i nier odpowiedziałeś mi na pyt . Dlaczego w wer”Dz 20:28 „Uważajcie na samych siebie i na całe stado nad którym Duch Święty ustanowił was biskupami, abyście kierowali Kościołem Boga ,który On nabył własną krwią”dodano w przekładzie nowego świata słowo “Syna” choć w orginałach nigdzie go nie ma ??
A kto za nas przelal krew. Jezus, syn Boga. Tu mnie nic nie dziwi.Ponadto obecne tlumaczenia Bibli maja na celu lepsze tlumaczenie Bibli jesli chodzi o jezyk. Bo chyba oczywiste ze okupu nie dostarczyl Bog, lecz Jego Syn-Jezus.
Andrzeju jeżeli w tekście greckim nie ma w tym wersecie słowa”Syn” to go nie powinno tam być …Obj 22:18 Ja świadczę każdemu, kto słucha słów proroctwa tej księgi: jeśliby ktoś do nich cokolwiek dołożył, Bóg mu dołoży plag zapisanych w tej księdze. Obj 22:19 A jeśliby ktoś odjął co ze słów księgi tego proroctwa, to Bóg odejmie jego dział w drzewie życia i w Mieście Świętym – które są opisane w tej księdze. ja wiem że za chwile powiesz że te słowa tyczą sie tylko objawienia , ale idyntyczne słowa zanotował Paweł . Jan 1:1 Na początku było Słowo. a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Jan 1:2 Ono było na początku u Boga. Jan 1:3 Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało. Jan 1:4 W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, Jan 1:5 a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła. Jan 1:14 Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy. Dz 20:28 „Uważajcie na samych siebie i na całe stado nad którym Duch Święty ustanowił was biskupami, abyście kierowali Kościołem Boga ,który On nabył własną krwią”więc myśle że zrozumiesz Andrzeju że w tymwersecie cały czas mowa jest o Jezusie , kogo jest kościół ? Jezusa ! Słowo bło u Boga i Bogiem było Słowo
Originally posted by endriu090:Nauki pobieram z Bibli. Jesli np w Straznicy artykul objasniajacy jakas kwestie naszpikowany jest wersetami to oznacza ze oparty o Biblie! Jesli archeolog swe wnioski opiera na odkryciach to jest przekonywujacy.Widzisz Andrzejku ,Duchowy Renesans też w swoich wywodach używa wersetów, Katolicy też ich używają, podobnie Mormoni i inne ruchy religijne. Ba nawet szatan cytował pismo. Czy fakt “naszpikowania” czegoś wersetami sprawia że jest to zdrowa nauka Chrystusa??? Grupy religijne manipulują wersetami żeby podeprzeć swoją doktrynę, umocnić swoją pozycję względem wiernych, móc ich kontrolować. Nie ma to nic wspólnego z naukami naszego ukochanego Zbawiciela. Originally posted by endriu090: A swoja droga, nie cierpisz Towarzystwa Straznica, prawda?Nie cierpie wypatrzania nauk Zbawiciela. Personalnie nie żywię żadnej niechęci do nikogo. Jeśli jakaś organizacja religijna wypatrza nauki Zbawiciela to ja o tym mówie. Staram ściśle trzymać się Biblii. Badam fakty bez pryzmatu dogmatycznego. Przyjmuję prawdę Biblijną taką jaka ona jest w Słowie Bożym. Originally posted by endriu090:Ps. Jaki to niepokojacy kierunek? Mozesz jasniej. A, witaj.Mogę 🙂 Dużo czytałem przemówień Rusela. Bardzo lubię czytać jego wykłady. W prawdzie nie zgadzam się z nim w wielu kwestiach ale trzeba przyznać że w wielu innych Rusel wykazywał dobre rozeznanie. Czy wiesz Andrzejku że dzisiaj Rusel byłby wykluczony za swoje poglądy ze zboru??? Jeśli zatem przyjąć że Rusel to początek doktryny Świadków Jehowy to poprzez te lata do dnia dzisiejszego widać że Towarzystwo Strażnica powoli stawia się na miejscu Chrystusa. Dzisiaj Towarzystwo Strażnica twierdzi że zarządza zborem w imieniu Chrystusa…..to tak jak papież twierdzi że jest zastepcą Chrystusa na ziemi. Towarzystwo Strażnica uzurpowało sobie również przywilej “jedynej prawdziwej religi”.Towarzystwo Strażnica narzuca swoją wykładnie Biblii. Musisz taką wykładnie przyjąć bo jak nie to Cię wykluczą. Chrystus tak nie robił. Przypomnij sobie rozmowę Chrystusa z Nikodemem. To Chrystus jest naszym Zbawicielem i to On kieruje zborem. Nie papież,nie ciało kierownicze czy inni religianci. To Chrystus jest naszą drogą i prawdą i życiem. Trzeba to zrozumieć ,odrzucić dogmaty i otworzyć serce na Biblię. Wtedy wszystko staje się jasne za sprawą Ducha Świętego. Trochu się rozpisałem ale zależy mi abyś zrozumiał Andrzeju że ja z nikim nie walcze tylko staram się aby nikt nie wypatrzał nauk Zbawiciela. Pozdrawiam Ps Jest 1:30 ja idę spać a Ty Andrzeju pewnie wstajesz bo słysze że kury już się budzą. Miłego poranka bo ja go prześpię 🙂
😉 Boże Słowo przychodzi z pomocą:”Wreszcie nastąpi koniec, gdy przekaże królowanie Bogu i Ojcu i gdy pokona wszelką Zwierzchność, Władzę i Moc. (25) Trzeba bowiem, ażeby królował, aż położy wszystkich nieprzyjaciół pod swoje stopy. (26) Jako ostatni wróg, zostanie pokonana śmierć. (27) Wszystko bowiem rzucił pod stopy Jego. Kiedy się mówi, że wszystko jest poddane, znaczy to, że … z wyjątkiem Tego, który mu wszystko poddał. (28) A gdy już wszystko zostanie Mu poddane, wtedy i sam Syn zostanie poddany Temu, który Synowi poddał wszystko, aby Bóg był wszystkim we wszystkich.” 1 Koryntian 15Poddany Bogu … na zawsze ! :)Pozdrawiam naj !
Jawsen. Jezus mial 11 natur. Zgadnij wlasciwa?
Andrzeju ja bym w kwestie natur nie wchodził . bo Towarzystwo Strżnica w tym temacie otalnie przekombinowało !
endriu jezeli w jakiś sposób, wszystko,to co panowie Ci tu mówili, przeciw organizacji,okazało by sie prawdą.To co by to oznaczało dla Ciebie względem organizacji.Była by wiarygodna dalej,czy nie?
Niech wszyscy wiedzą,że królestwo Boże które jeszcze nie nadeszło,jest nie z tego świata.Nikt nie wejdzie do tego królestwa kto się nie narodzi w duchu na nowo.Jeżeli w Chrystusie Panu jest Chwała Boga, Jego Ojca, naszego Boga,to jak chcesz ogarnąć naturę Boga.Nie znasz nawet własnej drogi którą chodzisz.
Bracia i Siostry bardzo was proszę o zapoznanie się z poniższym “pismem” można go znależć pot tym adresem:http://s10107.chomikuj.pl/File.aspx?e=SrKZ4FQdO8S0P8JJiu8VkoJ8u_QWApvoNWG7Frf4GrUu9kqPl9MGrfDiNiKVovngzocmlffx8SJBTg0Nij2aP8VIpYdK_JP0bONWCygU7dHpLG7BuFNroDFoMahyToYSS9OwWXmz-tG4lT4bWOJDICA2uZ03oAdF4jjKt6poWGg&pv=2A oto ten tekst:”JUSTYN MęczennikAPOLOGIAfragmenty w przekładzie M. Michalskiego(za: M. Michalski, Antologia literatury patrystycznej, Warszawa 1975, t. 1, 91-100)1. Do Imperatora Tytusa Aeliusa Hadriana Antonina Pobożnego, Augusta, Cezara; jakrównie do syna jego Werissimusa, filozofa, oraz do Lucjusza, filozofa, naturalnego synaCezarowego a przybranego syna Pobożnego, przyjaciela nauk; wreszcie doPrześwietnego Senatu i całego Ludu Rzymskiego, w sprawie ludzi ze wszystkich plemionniesprawiedliwie krzywdzonych, nienawidzonych i spotwarzanych, ja, jeden z nich, Justyn,syn Priskusa, a wnuk Bakchejosa, rodem z Flavia Neapolis z Syrii Palestyńskiej, zniniejsza zwracam się przemowa i prośba.2. Prosty rozum powiada, Se kto jest rzeczywiście pobożny, a do tego jeszcze uważa sięza filozofa, ten kocha i ceni tylko prawdę, nigdy zaś nie kieruje się zapatrywaniamipowszechnie utartymi, jeśli je sam uważa za błędne. Co więcej, tenże zdrowy rozum nietylko zakazuje iść za takimi co źle mówią i czynią, lecz także żonda, by przyjaciel prawdywszędzie i zawsze, słowem i czynem dawał świadectwo sprawiedliwości, chociażby munawet za to śmierć groziła.Słyszycie, jak was wszyscy nazywają pobożnymi, filozofami, stróżami sprawiedliwości,przyjaciółmi nauk; okażcie, że nimi istotnie jesteście. Tym pismem nie zamierzamyjednak schlebiać wam ani zabiegać o wasze względy, domagamy się tylko, byście o nassad wydawali dopiero po dokładnym i sumiennym zbadaniu sprawy, bez jakichkolwiekuprzedzeń czy chęci przypodobania się ludziom przesadnym – a nie wyrokowali podwpływem ślepych namiętności czy krążących na nasz temat pogłosek, sami sobie w tensposób złe wystawiając świadectwo. Osobiście jesteśmy pewni, że nikt nam nic złegozrobić nie może, jeśli nam nie dowiedzie, że faktycznie dopuszczamy się jakichśprzestępstw, lub nie wykaże, że jesteśmy ludźmi z gruntu niegodziwymi. Oczywiściemożecie nas mordować, ale samo to jeszcze żadnej nam nie przynosi ujmy.3. By nie poprzestawać na ogólnikach: żądamy po prostu dokładnego badania oskarżeńwnoszonych przeciwko obwinionym. Jeśli się okaże, iż są one uzasadnione, to owszem,ukarzcie winnych, jak na to zasługują. Jeśli im jednak nikt niczego dowieść nie potrafi,miejcie na tyle zdrowego rozsądku, byście ludzi nie mających niczego na sumieniu niekrzywdzili dla jakichś tylko niegodziwych oszczerstw, a i samym sobie nie uwłaczali,załatwiając sprawy nie pod wpływem spokojnej rozwagi, lecz wzburzonego uczucia.Każdy człowiek rozsądny uzna przecież za słuszne, by poddani mieli możnośćdowiedzenia niewinności swego życia i swej nauki, władcy zaś, by opierali swe wyroki niena gwałcie i tyranii, lecz na pobożności, i umiłowaniu prawdy; tylko wtedy bowiem możesię dobrze powodzić zarówno jednym jak drugim. Wyraźnie powiedział gdzieś jeden zdawnych mędrców: „Jeśli władca i poddani nie kierują się zasadami filozofii, państwa niemogą być szczęśliwe”.To mając na względzie, uważamy za swój obowiązek wyłożyć publicznie, na czympolega nasze życie i nasza nauka, byśmy przypadkiem sami, zamiast tych, którzy błądząz nieświadomości, nie zostali ukarani za to, że nie daliśmy się poznać. Waszą zaś jużrzeczą będzie wysłuchac naszych wywodów i na ich podstawie, zgodnie z rozumem,sprawiedliwie nas osądzić. O ile po takim wyświetleniu sprawy nadal jeszcze niebędziecie się kierować sprawiedliwością, nic was już nie uniewinni w oczach Boga. (…)Strona 1 z 7 Bez tytułu 12009-10-205. Jakże wytłumaczyć te dziwna sytuacje, że z jednej strony my ślubujemy (przy chrzcie)nie czynić nic złego ani żywić jakichkolwiek bezbożnych myśli, a z drugiej strony wy, bezwszelkiego sądu, bez wyroku i bez zastanowienia, karzecie nas w ślepym rozdrażnieniu,jak gdyby was ukłuły swym żądłem jakieś złe demony? Powiedzmy sobie otwarcie całąprawdę.Rzeczywiście, niegdyś w zamierzchłej przeszłości złe demony zjawiały się na ziemi wwidzialnej postaci; gwałciły niewiasty, sromociły dzieci i ukazywały ludziom rozmaitestraszliwe widziadła, tak że ci aż truchleli z przerażenia. Niestety, ludzie nie badali wsposób trzeźwy i rozumny, o co własciwie chodzi, lecz zastraszeni, nie zdając sobiesprawy, że maja do czynienia ze złymi demonami, sprawców wszystkich tych rzeczy odrazu uznali za bogów i poczęli ich wzywać imionami, jakie sobie każdy z nich samprzybrał. W czasach późniejszych Sokrates, na podstawie zdrowego rozsądku isumiennych badań, poznał całą prawdę i starał się odwieść ludzi od czci demonów.Wówczas jednak one za pośrednictwem pewnych niegodziwców doprowadziły do tego,że raczej jego samego skazano na śmierć jako bezbożnego ateusza, pod pretekstem, żeto on właśnie wprowadza nowe bóstwa.Otóż tak samo postępują teraz demony również z nami. Bo nie tylko Grekom LogosBoży odsłonił przez Sokratesa całą o nich prawdę, lecz również ludom barbarzyńskimobjawił ją tenże Logos, przybierając widzialną postać, stając się człowiekiem i występującjako Jezus Chrystus. W Niego to właśnie my wierzymy i dlatego twierdzimy, że duchy,które coś podobnego czynią, nie są żadnymi bogami, lecz tylko złymi i niegodziwymidemonami, nie dorównującymi swym postepowaniem nawet zwyczajnym cnotliwymludziom.6. Oczywiście, wskutek tego także nas nazywa się ateistami. Bez wątpienia, jesteśmynimi, ale tylko w stosunku do owych fałszywych bogów, nigdy zaś w stosunku do Bogaprawdziwego, Ojca sprawiedliwości, czystości i innych cnót, w którym nie ma żadnejprzymieszki zła. Zarówno Jemu samemu, jak Jego Synowi, którego do nas posłał, by naso tym wszystkim pouczył, a także zastępom otacząjacych Go i podobnych doń innychdobrych aniołów, wreszcie Duchowi proroczemu, składamy uwielbienie i pokłon, oddającim część zgodna z rozumem i prawdą. Naukę zaś, jaką nam oni przekazali opowiadamychętnie oraz ściśle – tak jak ja otrzymaliśmy – każdemu, kto tylko gotów jej słuchać. (…)9. Nie składamy jednak żadnych ofiar ani wieńców bałwanom, jakie sobie ludzie utworzylii poustawiawszy w swiątyniach nazwali „bogami”, ponieważ wiemy, że to tylkobezduszne i martwe przedmioty, kształtem swym do Boga niepodobne. Bóg – zdaniemnaszym – jest zupełnie inny niż wszystkie owe wizerunki, w jakich się Go przedstawia dlacelów kultu religijnego; te wizerunki, razem z ich nazwami, to raczej wyobrażenia owychzłych demonów, jakie się niegdyś ludziom ukazywały. Sami przecież dobrze wiecie, jakartyści materiał na nie obrabiają, jak je wygładzają, przycinają, topią i kują, jak nieraznawet po prostu przerabiają je ze zwyczajnych naczyń, zmieniając tylko ich wygląd iodpowiednio kształtując, by je później móc nazwać bogami. Według nas już samonadawanie nazwy „boga” przedmiotom podlegającym zepsuciu i wymagającym starannejopieki jest rzeczą nie tylko nierozumną, ale wręcz ubliżającą prawdziwemu Bogu, któregowspaniałości nikt przecież wysłowić nie zdoła. Cóż zaś dopiero mówić o tym – co równieżnie jest dla was tajemnicą – że artyści, którzy owe bałwany tworzą, to przeważnierozpustnicy, mający na sumieniu wszelkiego rodzaju niegodziwości, o jakich chyba niepotrzeba mówić; ludzie, którzy uwodzą nawet młode niewolnice pomagające im w pracy.Zaiste, szczyt zaślepienia: bezwstydne łotry tworzą i kształtują bóstwa, przed którymi wyna twarz padacie; co więcej, powierzacie nawet tym łotrom strzeżenie świątyń, w którychowe bóstwa poustawialiście, nie zdając sobie sprawy, jaka to bezbożność myśleć imówić, że ludzie są stróżami bogów. (…)11. Słyszycie, że oczekujemy jakiegoś królestwa i nie zastanawiając się głębiej od razuprzypuszczacie, że mamy na myśli królestwo ludzkie, gdy tymczasem my mówimy oStrona 2 z 7 Bez tytu.u 12009-10-20królestwie Bożym. Czy nie zauważacie, jak podczas śledztwa wyznajemy otwarcie, żejesteśmy chrześcijanami, mimo iż nam za to śmierć grozi? Gdybyśmy ludzkiegospodziewali się królestwa, z pewnością zapieralibyśmy się raczej wiary, by ocalić życie,lub też staralibyśmy się ukryć, by doczekać tego, czego się spodziewamy. Ale my nadzieinaszej nie pokładamy w doczesności i dlatego nie boimy się też katów, bo zresztą i takraz kiedyś umrzeć trzeba.12. Niemniej wszakże nawet już na tym żwiecie nie masz lepszych od nas pomocników isprzymierzeńców w utrzymywaniu porządku, ponieważ wszędzie głosimy, że przedBogiem nie ukryje się zarówno żaden zbrodniarz, chciwiec, czy wiarołomca, jak żadenczłowiek cnotliwy, oraz że każdy z ludzi stosownie do swych uczynków albo pójdzie nawieczne zatracenie, albo otrzyma wieczne zbawienie. Z pewnością, gdyby ludziepodzielali to nasze przekonanie, nikt by już nie zechciał przez krótki czas rozkoszowaćsię zbrodnia, wiedząc, że kiedyś musi za nią wieczną ponieść karę. Owszem, każdyraczej powściagałby siebie całym wysiłkiem i zdobiłby swe życie cnotami, by uzyskaćprzyrzeczoną przez Boga nagrodę, a kary uniknąć. Bo przecież jeśli teraz przestępcystarają się ukrywać swe zbrodnie, to na pewno nie czynią tego z szacunku dla waszychpraw i sankcji, lecz tylko dlatego, że wiedzą, iż jesteście zwyczajnymi ludźmi, przedktórymi przestępstwo ukryć można; natomiast jeśliby wpojono w nich przekonanie, żeprzed Bogiem i tak nie ukryje się żaden czyn ani nawet zamiar, to chyba samiprzyznacie, że wtedy z obawy przed Jego karą najuczciwsze wiedliby życie. Zaprawdę,nieraz sprawiacie wrażenie, jak gdybyście się obawiali, by przypadkiem wszyscy ludziebez wyjątku nie stali się uczciwymi, bo nie mielibyście już wówczas kogo karać. Aleprzecież gdyby tak istotnie było, to wasze postępowanie równałoby się postępowaniukatów, nie zaś dobrych władców. Toteż my uważamy raczej, że to sprawkawspomnianych już wyżej złych demonów, które ludziom bezmyślnym każą składać sobieofiary i oddawać cześć boską. Tylko że nigdy nie przypuszczaliśmy, byście wy, którzy takdbacie o pobożność i cenicie filozofie, mieli w czymkolwiek postępować nierozumnie. No,ale skoro na równi z bezmyślnym motłochem przenosicie utarty zwyczaj ponad prawdę,to już rządźcie się dalej siłą swej potęgi, tylko przy tym pamiętajcie, że potęga władców,którzy przesad cenią wyżej niż prawdę, niczym się nie różni od przemocy rozbójników napustyni. są zaś takie postepowanie na pewno szczęścia wam nie wróży, stwierdza tosam Boski Logos, a wiemy, że po Bogu, który Go zrodził, żaden władca takim jak On niejaśnieje blaskiem królewskiego majestatu, ani też taka nie odznacza się sprawiedliwością(…).22. Ów Syn Boży, zwany przez nas Jezusem, gdyby nawet był tylko zwyczajnymczłowiekiem, to i tak już ze względu na swą mądrość zasługiwałby na miano SynaBożego; wszak najwyższego Boga wszyscy pisarze nazywają ,,ojcem Bogów i ludzi”.Jeśli zaś my nie poprzestajemy na tym, lecz twierdzimy jeszcze więcej, mianowicie, żeJezus to sam Boski Logos zrodzony z Boga w sposób swoisty i przeciwny prawuzwykłych narodzin, to i w tym wypadku nie głosimy własciwie nic nowego, lecz tylko to,co wy, gdy mówicie o Hermesie jako o Logosie, którego Bóg posyła. Możecie wprawdziezarzucić, że Jezusa przecież ukrzyżowano. Ale i pod tym względem nie ma zasadniczejróżnicy miedzy Nim a synami Zeusowymi, którzy – jak sami głosicie – również mękicierpieli. Prawda, że o nich opowiada się, iż o śmierć przyprawiło ich nie jedno tylkocierpienie, lecz wiele rozmaitych męczarni; gdy się jednak zważy nadzwyczajnośćcierpienia Jezusa, łatwo dojść do wniosku, że nie jest On bynajmniej od nich gorszy.Owszem, nawet wykażemy w dalszym ciągu, jak przyrzekliśmy, że On tamtych jeszczepod wieloma względami przewyższa. Zresztą, czy własciwie potrzeba to wykazywać?Wszak wielkość osoby stwierdzają już same jej czyny. Gdy zaś mówimy, że Jezusnarodził się z dziewicy, musicie przyznać, iż chodzi tu o to samo, co przypisujeciePerseuszowi. Twierdzimy wreszcie o Nim, że uzdrawia. chromych, paralityków, chorychStrona 3 z 7 Bez tytułu 12009-10-20od urodzenia: i tutaj możecie się dopatrywać podobieństwa z waszym Asklepiosem, októrym podobne opowiadacie dziwy.30. Lecz mógłby ktoś wysunąć zarzut, że przecież ten, którego nazywamy Chrystusem,jest człowiekiem z człowieka zrodzonym, że wiec zapewne tylko sztuka czarodziejskadziała. On cuda, jakie Mu przypisujemy i na podstawie których uznajemy Go za SynaBożego. Odpowiemy na to, że opieramy się nie na zdaniu tych, co tylko gołosłownie tak oNim nauczają, lecz na wypowiedziach ludzi, którzy Go już z góry przepowiedzieli, zanimjeszcze przyszedł, na świat i którym bezwzględnie wierzyć musimy, gdyż na własne oczywidzimy, jak spełniły się, a także jak się obecnie spełniają, ich proroctwa. Ufamy, że i wyten dowód uznacie za stanowczy i przekonywujący.31. Otóż wśród żydów żyło wielu, którzy występowali jako prorocy samego Boga i przezktórych Duch proroczy przepowiadał z góry to, co się dopiero stać miało. Ich proroctwa,tak jak je sami dosłownie spisywali w swym rodzinnym języku hebrajskim, każdorazowokrólowie żydowscy zbierali i przechowywali nader pieczołowicie. Gdy później król egipskiPtolemeusz założył bibliotekę i począł gromadzić w niej dzieła wszystkich pisarzy świata,dowiedział się również o istnieniu owych proroctw, wobec czego zwrócił się doówczesnego króla żydowskiego, Heroda, z prośbą, by mu przysłał wspomniane księgiprorockie. Król Herod posłał mu je tak, jak były napisane, w języku hebrajskim. Ponieważjednak Egipcjanie odczytać ich nie umieli, wiec Ptolemeusz powtórnie prosił Heroda oprzysłanie mu ludzi, którzy by je przełożyli na język grecki. Tak się też stało i księgipozostały u Egipcjan po dzień dzisiejszy. Mają je również wszędzie żydzi, ale chociaż jeczytają, nie pojmują jednak ich treści. Nas uważaja oni za swych przeciwników i wrogów,oraz tak jak wy prześladują ile mogą. Łatwo się wam o tym przekonać, gdyż niedawnopodczas wojny żydowskiej, przywódca żydowskiego powstania, Barkochebas, samychtylko chrześcijan kazał poddawać okrutnym męczarniom, gdy nie chcieli zaprzeć sięChrystusa i blużnić Mu. W tych wiec księgach proroczych znajdujemy przepowiednie, żeJezus, nasz Chrystus, zjawi się na ziemi, że zrodzi się z dziewicy, wyrośnie namężczyznę, będzie leczył wszelką chorobę i niemoc oraz wskrzeszał zmarłych, żezostanie zlekceważony i ukrzyżowany, że umrze, zmartwychwstanie i wstąpi do nieba, żejest i zwie się Synem Bożym, że wreszcie wyśle do wszystkich ludów swych posłańców,którzy o tych sprawach będą opowiadać, oraz że przede wszystkim poganie w Niegouwierzą. Proroctwa takie pojawiły się już na trzy tysiące, dwa tysiące, tysiąc i na osiemsetlat przed Jego przyjściem; w każdym bowiem pokoleniu występowali coraz to nowiprorocy. (…)46. Niektórzy będą zapewne starali się podwaćyc naszą naukę następujaącymrozumowaniem: ponieważ Chrystus narodził się dopiero przed 150 laty, za Kwirynusa, ajeszcze później, bo dopiero za Poncjusza Piłata wystąpił z nauką, jaką Mu przypisujemy,wynikałoby z tego, że w takim razie wszyscy ludzie jacy przed Nim żyli wolni są ododpowiedzialności. Uprzedzając tego rodzaju zarzut, odpowiemy nań od razu.Zaznaczyliśmy już poprzednio, że według tego, jak nam przekazano, Chrystus jestpierworodnym Synem Boga a zarazem Logosem, w którym uczestniczy cały rodzajludzki. Skoro tak jest, zatem ci wszyscy ludzie, którzy wiedli życie zgodne z Logosem,czyli naprawdę rozumne, zawsze byli w gruncie rzeczy chrześcijanami, chociażby nawetuchodzili za ateuszów, jak na przykład spośród Greków Sokrates, Heraklit, czy impodobni, spośród barbarzyńców zaś Abraham, Ananiasz, Azariasz, Mizael, Eliasz, orazwielu innych, których czynów i imion wyliczać nie mam teraz czasu. Jak zaśchrześcijanami, niezłomnymi i niewzruszonymi, byli i są wszyscy, którzy żyja zgodnie zLogosem-rozumem, tak też na odwrót, ci wszyscy, którzy kiedykolwiek lekceważyli sobieLogos nierozumnie żyjąc, zawsze byli ludźmi złymi, wrogami Chrystusa i mordercamizwolenników Logosu. (…)Strona 4 z 7 Bez tytułu 12009-10-2059. Dowiedzcie się również, że to od naszych nauczycieli, a własciwie od Logosu, któryprzemawiał przez proroków, Platon przyjął swą naukę, iż Bóg uczynił świat przetwarzającbezkształtną materię. Posłuchajcie bowiem, co mówi Mojżesz, pierwszy nasz prorok a,jak już stwierdziliśmy wyżej, starszy od wszystkich pisarzy greckich. Oto Duch proroczy,objawiając przezeń, jak i z czego Bóg na początku świat stworzył, mówi dosłownie: „Napoczątku stworzył Bóg niebo i ziemie, ziemia zaś była jeszcze niewidzialna ibezkształtna, a ciemności leżały nad przepaścią i Duch Boży unosił się nad wodami. Irzek. Bóg: niech się stanie światłość. I tak się stało” (Rdz l, l-3). A zatem cały światpowstał za sprawą Logosu Bożego z tej materii, o której Mojżesz mówi powyżej. Tegowłasnie nauczył się Platon oraz ci wszyscy, co tak samo głoszą, a do których należymyrównież my, o czym możecie się przekonać. Nawet wzmiankę o „Erebie”, o jakim mówiąwasi poeci, znajdujemy po raz pierwszy u Mojżesza.60. Platon, dając w swym Timajosie wyjaśnienie świata, mówi o Synu Bożym:„Rozpostarł go w całym świecie (jako jego dusze) na kształt litery Chi [X]”; i tutaj oparł się onna Mojżeszu. Czytamy bowiem w pismach Mojżeszowych, że gdy Izraelitów po wyjściu zEgiptu opadły na pustyni jadowite gady – żmije, aspidy i węże wszelkiego rodzaju -niosące śmierć ludowi, wówczas Mojżesz z natchnienia i rozkazu Bożego sporządziłkrzyż miedziany i umieściwszy go ponad świętym namiotem, rzekł do ludu: „Jeśli na towyobrażenie z wiarą patrzeć będziecie, znajdziecie ocalenie”. I zaraz, jak się w dalszymciągu dowiadujemy, wygineły węże, a lud uszedł śmierci. Oto, co Platon czytał, ale czegonie rozumiał dokładnie. Biorąc krzyż za literę Chi [X] orzekł, że druga po Bogu najwyższaPotęga rozpostarła się po całym świecie na kształt owej litery. Mówi. też Platon jeszcze otrzeciej jakiejś istocie, ponieważ wyczytał u Mojżesza przytoczone przez nas powyżejzdanie, że „Duch Boży unosi się nad wodami…” Tak wiec to nie my powtarzamy cudzetwierdzenia, lecz przeciwnie, wszyscy inni nas naśladują. U nas można słyszeć i nauczyćsię o tych rzeczach nawet od takich ludzi, którzy czytać nie umieją; chociaż bowiem wmowie wydają się oni prostakami i barbarzyńcami, to jednak w duchu są naprawdęmądrzy i pełni wiary. Niektórzy z nich to wręcz kaleki i ślepcy. Widać, że przez nichprzemawia nie mądrość ludzka, lecz moc Boska.61. Przedstawimy wam teraz, w jaki sposób my, odrodzeni przez Chrystusa do nowegożycia, poświęciliśmy się Bogu; pominięcie tej sprawy mogłoby na was sprawić wrażenie,że wywody nasze są nierzetelne.Otóż przede wszystkim ci, którzy uwierzyli w prawdziwość naszej nauki i naszychwypowiedzi, ślubują, że zgodnie z nimi wieść będą życie. Wówczas uczymy ich, jak majasię modlić, jak pościć, jak prosić Boga o odpuszczenie dawniej popełnionych grzechów -przy czym sami także modlimy się i pościmy wraz z nimi. Następnie prowadzimy ich domiejsca, gdzie znajduje się woda i tam dostępują oni odrodzenia w taki sam sposób, wjaki myśmy go dostąpili, mianowicie zostają skapani w wodzie w imię Boga Ojca i Panawszechrzeczy, w imię Jezusa Chrystusa, Zbawiciela naszego, oraz w imię DuchaŚwietego. Powiedział bowiem Chrystus: „Jeśli się nie odrodzicie, nie wnijdziecie dokrólestwa Bożego” (J 3, 3). Nazywa się zaś ową kąpiel „oświeceniem”, ponieważ tych,którzy jej dostępują, oświeca Duch Świety (…).65. Gdy już udzielimy kąpieli temu, który uwierzy. i do nas się przyłączył, prowadzimy gona zebranie tak zwanych „braci” i tam wszyscy wspólnie modlimy się gorąco za siebiesamych, za nowo oświeconego oraz za wszystkich, gdziekolwiek się znajdują; prosimy,by wraz z poznaniem prawdy otrzymali oni łaskę pełnienia w życiu dobrych uczynków iprzestrzegania przykazań, a w końcu dostąpili zbawienia wiecznego. Po ukończeniumodlitw dajemy sobie nawzajem pocałunek pokoju. Z kolei przynoszą przełożonemubraci chleb i kielich napełniony wodą zmieszaną z winem. Przełożony bierze, je, wielbiOjca wszechrzeczy przez imię Syna i Ducha Świętego oraz odmawia długą modlitwędziękczynną za dary, jakich nam Bóg udzielić raczył. Modlitwy oraz dziękczynienieprzełożonego kończy cały lud radosnym okrzykiem „amen”, które to słowo hebrajskieStrona 5 z 7 Bez tytułu 12009-10-20znaczy: „niech tak będzie”. Gdy zaś już przełożony odprawił obrzęd eucharystyczny i całylud przytaknął, wtedy tak zwani u nas diakoni rozdzielają miedzy obecnych Chleb, nadktórym odprawiono modły dziękczynne, oraz Wino z woda – nieobecnym zaś zanoszą jedo domów.66. Pokarm ów nazywa się u nas Eucharystia (Dziekczynieniem), może go zaś spożywaćjedynie ten, kto wierzy w prawdziwość naszej nauki, a ponadto został obmyty z grzechówi odrodzony, oraz żyje według przykazań Chrystusowych. W naszym bowiemprzekonaniu nie jest to zwyczajny chleb i napój, lecz utrzymujemy, zgodnie z tym czegonas nauczono, że jak niegdyś Zbawiciel nasz Jezus Chrystus, wcielony Logos Boży,przybrał swą mocą dla naszego zbawienia ciało i krew, tak teraz znów tenże Logos,zesłany na skutek naszej modlitwy, przemienia – po odprawionym przez nasdziękczynieniu – pokarm odżywiający nasze ciało i naszą krew w Ciało i Krew samegowcielonego Jezusa. Opieramy się w tym wypadku na nauce apostołów, którzy w swychpamiętnikach zwanych Ewangeliami wyraźnie podają, że otrzymali następująceprzykazanie: Jezus wziął chleb i dzięki składając rzekł: „To czyńcie na moja pamiątkę, tojest ciało moje”; podobnie wziął kielich i dzięki czyniąc rzekł: „To jest krew moja”;następnie rozdawał tylko im samym. Nawiasem mówiąc, złe demony nauczyły swychzwolenników nawet ten nasz obrzęd naśladować w misteriach Mitry, w którychwtajemniczonemu podaje się chleb i kielich z wodą, oraz wymawia przy tym słowa, jakiedobrze znacie lub też o nich dowiedzieć się możecie.67. To, co wyżej opisałem, zawsze sobie później nawzajem przypominamy; zamożniejsispośród nas wspierają biednych i trzymamy się stale razem. Przy każdym też posiłkuwielbimy Stwórcę świata przez Syna Jego, Jezusa Chrystusa, i przez Ducha Świętego.W dniu zaś zwanym dniem Słońca odbywa się w oznaczonym miejscu zebraniewszystkich nas, zarówno z miast, jak ze wsi. Czyta się wtedy pamiętniki apostolskie lubpisma prorockie, jak długo na to czas pozwala, gdy zaś lektor skończy, przełożonyżywym słowem upomina i zachęca do naśladowania tych wzniosłych nauk. Następniepowstajemy z miejsc i modlimy się, po modlitwie zaś następują opisane już poprzednioceremonie, mianowicie przynosi się chleb oraz wino z woda, nad którymi przełożonyodprawia modły i dziękczynienia, ile tylko może, lud zaś odpowiada mu radosnym „amen”- wreszcie następuje rozdawanie każdemu cząstki pokarmu eucharystycznego;nieobecnym zanoszą go diakoni. Kogo stać na to, a ma dobrą wolę, ofiarowuje datki,jakie chce i może, po czym całą zbiórkę składa się na ręce przełożonego. Ten roztaczaopiekę nad sierotami, wdowami, chorymi, lub też z innego powodu cierpiacyminiedostatek, a także nad wieźniami oraz obcymi goszczacymi w gminie; jednym słowemspieszy z pomocą wszystkim potrzebującym. Zgromadzenia zaś nasze odbywają się wdniu Słońca dlatego, że jest to pierwszy dzień, w którym Bóg, przetworzywszy ciemnościoraz pramaterie, uczynił świat, a także, ponieważ w tym właśnie dniu zmartwychwstałJezus Chrystus, nasz Zbawiciel. Ukrzyżowano Go bowiem w przeddzien dnia Saturna,zaś nazajutrz po owym dniu, czyli w dzień Słońca, ukazał się On apostołom i przekazałim te właśnie naukę, jaka niniejszym przedłożyliśmy wam do rozważenia.68. Jeśli uważacie, że jest rozumna i prawdziwa, przyjmijcie ją z szacunkiem, jeśli zaśwydaje się wam niedorzeczna, możecie ją sobie nawet lekceważyć, jak każdąniedorzeczność, tylko nie karajcie śmiercią, niby jakichś wrogów, ludzi zupełnieniewinnych. Przestrzegamy was bowiem, że o ile nadal będziecie postępowaćniesprawiedliwie, nie ujdziecie sadu Bożego, który kiedyś nastąpi (…).DODATEK DO APOLOGII10. Rzecz jasna, że nasza nauka przewyższa wszelką wiedzę ludzką, ponieważ wChrystusie objawił się w pełni cały Logos wcielony, z ciałem i duszą. Jeśli kiedykolwiekprzedtem filozofowie lub prawodawcy coś trafnego powiedzieli lub odkryli, zawdzięczaliStrona 6 z 7 Bez tytułu 12009-10-20to tylko temu, że usilnie badając i rozmyślając, zdołali odnaleźć i dostrzec w sobiesamych cząsteczkę owego Logosu. Nie znając go jednak w pełni, tak jak istniał on wChrystusie, wpadali częstokroć w sprzeczności. Ale też niejednokrotnie tych spośródnich, którzy w przedchrystusowych czasach usiłowali ludzkim rozumem badać i zgłębiaćprawdę, wleczono przed sady jako bezbożników i nowinkarzy. Sokratesa, najbardziej podtym względem zdecydowanego, oskarżono o to samo co i nas, mianowicie, żewprowadza nowe bóstwa, a odrzuca bogów państwowych. Tymczasem on wprawdziewykluczył ze swej koncepcji Rzeczypospolitej złe demony oraz bóstwa, o którychbajdurzą poeci, tłumaczył nawet ludziom, że Homera i innych poetów powinni wręczodrzucić, ale zarazem nauczał ich, że zgodnie z trzeźwym rozumem musza szukaćjakiegoś nieznanego prawdziwego Boga. Zwykł był przy tym powtarzać, iż „Ojca i twórcęwszechrzeczy niełatwo znaleźć, a nawet gdy się go znajdzie, niebezpiecznie opowiadaćo nim publicznie”. To jednak urzeczywistnił własną mocą nasz Chrystus. Sokratesowi niktnie uwierzył tak bezwzględnie, by aż śmierć ponieść za jego naukę, Chrystusowinatomiast (…) uwierzyli nie tylko filozofowie i uczeni, lecz nawet rzemieślnicy i zwyczajniprostacy, gardząc sławą, strachem i śmiercią. Ale bo też był On Mocą niewysłowionegoOjca, nie zaś zwyczajnym naczyniem ludzkiej mądrości. (…)13. Ja sam, gdy doszedłem do przekonania, że to tylko złe demony zakryły Boską naukęchrześcijan zasłoną nikczemnych oszczerstw celem odstraszenia innych ludzi,wyśmiałem zarówno autorów owych kłamstw, jak całą te ich zasłonę, oraz wszystkiewierzenia tłumu. Wyznaje otwarcie: jestem chrześcijaninem i szczyce się z tego i gotówjestem o to walczyć wszelkimi siłami. A nie dlatego nim jestem, iżbym uważał, że naukaPlatona całkowicie różni się od nauki Chrystusa, lecz dlatego, że u Platona, tak jak i uinnych mądrych ludzi, czy to spośród stoików, czy poetów lub dziejopisarzy, znajdujetylko część tego, co zawiera nauka Chrystusa. Każdy z nich bowiem dostrzega. zrozsianego w całym świecie Boskiego Logosu tylko cząstkę – tę, która w nim samymkiełkowała – i tyle też tylko mówił prawdy- że zaś żaden z nich nie zdobył wiedzydogłębnej i bezwzględnie pewnej, tego najlepiej dowodzi okoliczność, iż nawet wsprawach zasadniczych sprzeczne wygłaszali zdania.Tak wiec wszystko, co u nich dobrego, jest w gruncie rzeczy własnością nas,chrześcijan, jako że my po Bogu czcimy i miłujemy pochodzący z tegoż niezrodzonego iniewysłowionego Boga Logos, który dla nas stał się człowiekiem, by uczestniczyć wnaszych cierpieniach i przynieść nam uzdrowienie. Jego to właśnie zarodek, złożony wnaturze wymienionych pisarzy, pozwala im poznawać prawdę, choć tylko bardzoniewyraźnie; co innego bowiem zarodek jakiejś rzeczy i jej odbicie w nas na miaręnaszych możliwości, a co innego rzecz sama, w której się uczestniczy i którą sięnaśladuje w wierze, w jakiej ona nam siebie łaskawie użycza.”Tutaj mam do was Bracia i Siostry,ponieważ są to fragmenty z całości, prośbę jeżeli ktoś ma dostęp do całości tekstu to najmocniej proszę o przesłanie mi go lub podzielenie się nim, jeżeli Bracie COLUMBO się zgodzisz na tym blogu z innymi Braćmi i Siostrami.Pozdrawiam was i życzę aby Duch Święty był waszym udziałem w imieniu Isusa Chrystusa Syna Boga Stworzyciela.Niech Bóg ma was w swojej opiece Bracia i Siostry.Niech się tak stanie!
Wybacz ale od 65 akapitu,to mam wrażenie,iż pismo jest już z innego zródła albo sfałszowane.Treść to jakieś zwodzące nauki.
Originally posted by columbo294:Janku po co Mesjasz miał zmartwychwstać skoro tak naprawdę nie umarł. Jeśli twierdzisz natomiast że zmartwychwstało ciało (bo dusza żyła)to wytłumacz jak to ciało poszło do nieba skoro Paweł pisze 1Kor15:50 To jednak mówię, bracia, że ciało i krew nie mogą odziedziczyć królestwa Bożego ani skażenie nie dziedziczy nieskażoności.
Chrystus ani w miliardowej części nie był skazony grzechem,a przypisywanie Chrystusowi skażenia jest bluźnierstwem przeciw Niemu.
To matka Chrystusa Miriam “użytą” jako “naczynie” dla Syna Człowieczego była grzeszna , dlatego na oczyszczenie po porodzie złożyła “ofiarę”.
Janku oto moja cała wypowiedz której część przytoczyłeś
Originally posted by columbo294:Dziękuje Ci Janku za odpowiedz. Niestety Biblia jasno mówi że śmierć jest końcem wszystkiego. Adam powstał z prochu ziemi więc zapewne zgodzisz się Janku z tym, że przed aktem stworzenia Adam w ogóle NIE ISTNIAŁ. Co się zatem z nim stało, kiedy wrócił do ziemi i zamienił się w proch? Czy przeniósł się do dziedziny duchowej? Nie, gdyż śmierć nie miała być nagrodą, ale karą za jego nieposłuszeństwo. Adam powstał z niebytu i po śmierci wrócił do tego stanu, czyli przestał istnieć! Od tego momentu przez jednego człowieka (Adama) ludzkość została skażona śmiercią – która stała się największym jej wrogiem- list do Rzymian 5:12 W Biblii śmierć rozumiana jest w sensie całkowitego braku świadomości. W Kaznodziei 9:10 (BW) wyjaśniono:„Na co natknie się twoja ręka, abyś to zrobił, to zrób według swojej możności, bo w krainie umarłych, do której idziesz, nie ma ani działania, ani zamysłów, ani poznania, ani mądrości„Często przyrównuje się stan śmierci w Biblii do snu. Ewangela Jana 11:11-14W Nowym Testamencie śmierć (po grecku thanatos „θάνατος”) oznacza przeciwieństwo życia a powrót do niego (życia) jest możliwy jedynie poprzez zmartwychwstanie.O śmierci i zmartwychwstaniu mówi sam Chrystus w ewangelii Marka 9:31 (BW)” „Pouczał bowiem uczniów swoich i mówił im: Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzkie i zabiją go, ale zabity po trzech dniach zmartwychwstanie. „Paweł w liście do Rzymian 8:34 (BT) wyraźnie oznajmia:„Któż może wydać wyrok potępienia? Czy Chrystus Jezus, który poniósł [za nas] śmierć, co więcej – zmartwychwstał, siedzi po prawicy Boga i przyczynia się za nami? „Nawet Chrystus w księdze Objawienia 1:18 (BT) o sobie daje wyraźne świadectwo:„… Byłem umarły, a oto jestem żyjący na wieki wieków i mam klucze śmierci i Otchłani.”A jeśli chodzi o Salomona to nie wydawaj tak surowego sądu na niego. Wszak sam Chrystus stawiał go za wzór i porównywał się do nieggo Królowa z Południa powstanie na sądzie przeciw ludziom tego plemienia i potępi ich; ponieważ ona przybyła z krańców ziemi słuchać mądrości Salomona, a oto tu jest coś więcej niż Salomon. (Ew. Łukasza 11:31, Biblia Tysiąclecia)Originally posted by janeklenart:Obiecany i wyczekiwany Mesjasz nie przyszedł żeby składać jakiś “okup komuś” jest to nauka szatańska świadków jehowy.Janku nie możesz przedkładać swojej słusznej niechęci do Swiadków Jehowy na niwe zrozumienia Biblijnego. Świadkowie Jehowy mają wiele fałszywych nauk i jest to fakt z którym i ja się zgadzam. Niemniej kwestia okupu czy jak wolisz zadośćuczynienia za grzechy poprzez śmierć Mesjasza jest jasno wyłożona w Piśmie Świetym.Ale nie odbiegajmy od tematu arta a temat brzmi- Agharta – Żyjemy wewnątrz czy na zewnątrz ziemi?Z góry przepraszam Mariusza za odejście od tematu.Pozdrawiam serdecznie
Originally posted by columbo294:Originally posted by janeklenart:Chrystus się nigdy nie porównał do Salomona.Chrystus faryzeuszom pokazał ze stoi ponad ich wszelkie wzory ludzkie.
O widzisz Janku. Dobrze napisałeś WZORY. Salomon był wzorem mądrości i Chrystus posługuje się jego przykładem. Gdyby był tak złym człowiekiem jak twierdzisz Chrystus nie powoływał by się na niego. Patrz na CAŁOŚĆ życia a nie tylko urywki.
Co do “nieśmiertelności” duszy słusznie Michał zauważył
Originally posted by sentensed:nie myślałeś nigdy czy m sie różni dusza ludzka po śmierci ciala od ciała duchowego ? jeśli o śmierci anstępuje sąd i ducha trafia do nieba albo do piekła , to po co zmartwychwstanie ?
Janku po co Mesjasz miał zmartwychwstać skoro tak naprawdę nie umarł.
Jeśli twierdzisz natomiast że zmartwychwstało ciało (bo dusza żyła)to wytłumacz jak to ciało poszło do nieba skoro Paweł pisze 1Kor15:50 To jednak mówię, bracia, że ciało i krew nie mogą odziedziczyć królestwa Bożego ani skażenie nie dziedziczy nieskażoności.
Originally posted by janeklenart:Originally posted by sentensed:wydaje mi sie żę przyjąłeś też tezse że dusza ludzka w chwili śmierci ciała opuszcza go i żyje dalej .
Biblia tak pisze:Tak mówi Pan, który rozpostarł niebiosa, a ugruntował ziemię, który tworzy ducha człowieczego we wnętrznościach jego.
Na ten temat zrobiłem film.
http://www.youtube.com/watch?v=Op7HE8-Roq8” target=”_blank”>http://www.youtube.com/watch?v=Op7HE8-Roq8
Janku Biblia pisze wyraznie że DUSZA UMIERA „Oto wszystkie DUSZE do mnie należą. Jak dusza ojca, tak dusza syna — należą do mnie. DUSZA, która grzeszy, ta umrze” (Ez 18, 4).I w innym miejscu
“Duch jego [człowieka] uchodzi, a on wraca do swej ziemi; w tymże dniu giną jego myśli” (Ps 146,4).
Jeśli Dusza jest nieśmiertelna to Chrystus zrobił Łazarzowi niezłego psikusa zmartwychwzbudzając go. Czyż nie do takich wniosków Janku dochidzimy przyjmując Twój tok rozumowania???
Dziękuje za linki. Wiesz Janku że ja nie zgadzam się z Twoją wykładnią. Jestem przekonany że i Ty z czasem skorygujesz swoje poglądy.
Pozdrawiam serdecznie
Jak widzisz nie piszę tutaj że Chrystus był skażony lecz mówie o czymś innym. Zresztą art pod który przeniosłeś część mojej wypowiedzi wyraznie mówi że Chrystus nie może być skażony. Chrystus jest BEZ GRZECHU i to nie ulega wątpliwości.